Przerzedzenie włosów lub ich całkowita utrata to obecnie nie tylko problem panów i pań po pięćdziesiątce. Coraz częściej muszą mierzyć się z tym osoby dużo młodsze, nawet dwudziestokilkuletnie cierpiące na tzw. łysienie plackowate lub łysienie androgenowe typu męskiego lub żeńskiego. Utrata włosów w tak młodym wieku bardzo często ma swoją przyczynę w genetyce – taką skłonność dzieci dziedziczą po swoich rodzicach. Wypadanie włosów może być również spowodowane działaniem hormonów, nieodpowiednią dietą, stresem, a także ciążą. O ile niektóre z tych czynników da się wyeliminować, tak na inne nie mamy zupełnie wpływu. Wtedy trzeba sięgnąć po metody, które oferuje nam medycyna estetyczna. Jedną z nich jest terapia łysiejącej skóry głowy za pomocą osocza bogatopłytkowego. Metoda naturalna, bezpieczna, stosunkowo niedroga oraz łatwo dostępna.
Osocze bogatopłytkowe – co to takiego?
Osocze to składnik, który występuje naturalnie we krwi każdego człowieka i stanowi 55% jej objętości, utrzymując w sobie elementy komórkowe krwi. Transportuje białko, składniki odżywcze oraz produkty przemiany materii. Pełni więc bardzo istotną rolę. PRP (Platelet Rich Plasma) natomiast, czyli osocze bogatopłytkowe to osocze ze skoncentrowanymi płytkami krwi. Uzyskuje się je w procesie odwirowania krwi pobranej od pacjenta i można wykorzystać taki preparat nie tylko w terapii łysienia, ale również zabiegach odmładzających skórę czy w leczeniu zwyrodnień stawów oraz urazów ortopedycznych.
Proces zabiegu osoczem bogatopłytkowym
Przychodząc do specjalisty na leczenie wypadania włosów osoczem bogatopłytkowym, pacjent nie musi specjalnie się przygotowywać. Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i świadomość oczekiwanych efektów leczenia. Zabieg podzielony jest na kilka etapów, z których każdy ma istotne znaczenie w powodzeniu terapii. Najpierw pobierana jest krew – podobnie jak do badań laboratoryjnych – z żyły pacjenta. Ilość odciągniętej krwi może być różna – od kilku do kilkudziesięciu mililitrów w zależności od wielkości obszaru skóry głowy, który ma być poddany mezoterapii osoczem. Następnie krew poddawana jest „obróbce”, czyli wirowaniu w specjalnej wirówce laboratoryjnej, która uwalnia trzy warstwy – środkowa to właśnie PRP, które jest odciągane w celu dalszego wykonania zabiegu. W zależności od stosowanego zestawu do odwirowywania krwi można uzyskać różne stężenie płytek krwi (np. kilkukrotnie większe od pierwotnego poziomu).
W kolejnym etapie zabiegu lekarz bardzo cienką igłą podaje preparat w skórę głowy, w miejscach największej utraty włosów, wstrzykując go w komórki, w których rosną włosy. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym i trwa krótko – do 15 minut.
Mechanizm działania PRP na owłosioną skórę głowy
Efektu zabiegu nie widać od razu, gdyż podane osocze bogatopłytkowe ma na celu pobudzenie uśpionych cebulek włosowych do ich regeneracji i tworzenia nowych włosów – mocniejszych lub w większej ilości (wyrastających nawet po kilka z jednej cebulki włosowej). W przypadku tych pierwszych – gdy włosy są słabe, w przypadku tych drugich – gdy włosy wcale nie rosły. Jest to jednak proces, który trwa, ale na jego efekty warto poczekać (ok. 3 miesiące). Osocze bogatopłytkowe zawiera w sobie autologiczne czynniki wzrostu komórkowego (specjaliści wymieniają około siedmiu takich czynników), które aktywują komórki macierzyste mieszków włosowych. Dla uzyskania lepszych efektów zalecane jest powtórzenie zabiegu do dwóch a nawet więcej razy w dwumiesięcznych.
Oczywiście istnieją także inne metody leczące skutki nadmiernego wypadania włosów. Zupełnie nieinwazyjne – takie jak leki, szampony czy tzw. domowe sposoby oraz inwazyjne – zabiegi chirurgiczne polegające na przeszczepianiu włosów – pojedynczych mieszków włosowych lub całych płatów owłosionej skóry. O ile te pierwsze metody skuteczność mają raczej słabą a efekty są minimalne, tak w przypadku tych drugich występuje całe ryzyko poddania się operacji, powikłań po niej oraz wysoka inwazyjność takiego zabiegu. Wydaje się, że osocze bogatopłytkowe – podawane w skórę głowy za pomocą mezoterapii plasuje się gdzieś pomiędzy leczeniem zachowawczym a operacyjnym łysienia.
PPI