Deweloperzy nie zwalniają tempa. W ciągu ostatniego roku wystąpili o pozwolenie na budowę ponad 83 tys. mieszkań. Tylko w maju rozpoczęli budowę 8,3 tys. lokali, co jest jednym z najlepszych wyników w historii. Popyt też nie zwalnia, coraz więcej klientów chce w nieruchomościach ulokować posiadane oszczędności.
Od początku roku do końca maja deweloperzy rozpoczęli budowę blisko 34 tys. mieszkań. To rekordowy wynik, bo w analogicznym okresie 2014 roku było ich aż o 30 proc. mniej. Liczba wydanych pozwoleń na budowę wzrosła o 13,2 proc. Według ostatnich dostępnych danych GUS-u w samym maju wydano pozwolenia na budowę 8,3 tys. mieszkań. To prawie o 60 proc. więcej niż przed rokiem.
Jak wyjaśnia prezes Grupy Waryński, na sytuację na rynku deweloperskim wpływ będzie miał przede wszystkim wzrost gospodarczy i stabilność na rynkach finansowych. Duże znaczenie ma również relacja między bankami a kredytobiorcami – zarówno klientami, którzy kredytem finansują zakup mieszkania, jak i deweloperami, którzy pożyczają na realizacje inwestycji.– Po kryzysie w latach 2008-2009 branża jest silniejsza i dużo bardziej rozsądna, zarówno sami deweloperzy, jak i firmy zajmujące się generalnym wykonawstwem postępują racjonalniej – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jarosław Jankowski, prezes zarządu Grupy Waryński. – Dzisiaj branża rozwija się bardzo stabilnie.
Jankowski podkreśla, że wielu klientów kupuje nieruchomości za gotówkę. Niskie stopy procentowe sprawiają, że coraz więcej osób chce w ten sposób ulokować swoje oszczędności.
– Popyt na mieszkania jest bardzo duży – mówi Jarosław Jankowski. – Warszawa jest rynkiem, który nadal konsumuje migrację do miast. To jest miejsce, gdzie ludzie przyjeżdżają na studia, do pracy, a następnie zostają na stałe i po okresie wynajmu kupują mieszkania. Popyt tutaj będzie wyższy niż w innych miastach.
Jak podkreśla prezes Grupy Waryński, na dobrą sprzedaż mieszkań wpływa jeszcze stosunkowo niski poziom cen, jednak ta sytuacja w najbliższych miesiącach będzie się zmieniać.
– Już po naszych inwestycjach widzimy, że ceny rosną. Wychodziliśmy z niższych pułapów, dzisiaj ceny idą w górę i myślę, że ta tendencja jeszcze przez jakiś czas będzie się utrzymywać – podkreśla Jankowski. – Wszystkim, którzy chcą kupić mieszkanie, rekomenduję przyspieszyć ewentualną decyzję, gdyż jej odłożenie w czasie może skutkować wyższą ceną.
Na ceny mieszkań może mieć również wpływ nowelizacja ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych. Przegłosowane zmiany w programie Mieszkanie dla Młodych obejmą możliwość dopłat do kupna mieszkań na rynku wtórnym. Do tej pory taka możliwość istniała wyłącznie w przypadku lokali mieszkalnych z rynku pierwotnego.
@Newseria