Tybet święto nad jeziorem Namtso
Większość samodzielnych wycieczek do Tybetu zaczyna się od przylotu samolotem do Lhasy Na zdjęciu święto nad jeziorem Namtso | fot.: stock.adobe.com

Tybet – co oferuje turystom „dach świata”?

Tybet to niezwykle barwne historyczne miejsce, położone na wysokości ponad 4 tysięcy metrów nad poziomem morza, graniczące z tak potężnymi łańcuchami górskimi jak Himalaje czy Karakorum. Jest coraz bardziej popularny wśród miłośników nietypowych kierunków podróżniczych, fanów trekkingu i pasjonatów zjawiskowych widoków. Jak wybrać termin wyprawy? Jak oszacować koszty? I w końcu: jak zwiedzać Tybet?

Jak wiadomo – historycznie i geograficznie Tybet jest nieodłączną częścią Chin od XIII wieku. Od tego momentu Tybet jest obszarem administrowanym bezpośrednio przez rząd centralny Chin. Choć wydaje się, że tereny od wieków przynależą do Chin, Tybetańczycy nadal nie uznają narzuconego rządu, co powoduje liczne napięcia. Tymczasem sam Tybet to kraina pełna urokliwych, niepowtarzalnych widoków z panoramą Himalajów na czele, a także wielowiekowa kultura oparta na buddyzmie i nieuchwytnej magii kraju oddalonego od cywilizacji.

Tybet – kiedy najlepiej jechać i ile to kosztuje

Jeśli już podjąłeś decyzję, że chcesz wyruszyć w kierunku Tybetu, musisz wybrać odpowiedni termin. Większość europejskich turystów chce odwiedzać Tybet w ciepłe miesiące – jest to dość słuszne podejście, bo zimą dla osób nieoswojonych z surowym zimowym klimatem, wyprawa może być sporym szokiem. W związku z tym najwięcej przyjezdnych pojawia się tutaj w lipcu i sierpniu. Warto wiedzieć, że w sierpniu pojawia się w tej okolicy wielu Chińczyków, którzy zazwyczaj wtedy wykorzystują swoje urlopy i lubią jeździć do Tybetu całymi rodzinami. W związku powyższym, jeśli chcemy uniknąć i mrozów, i tłumów, początek września lub późna wiosna mogą okazać się bardzo trafionym terminem na planowanie wyjazdu. Chcąc odwiedzić tylko Lhasę, stolicę regionu, musimy liczyć się z kosztami w wysokości 130 dolarów na dzień. Natomiast osoby chcące wyjechać poza miasto, muszą mieć w zanadrzu około 200 dolarów na dzień. Pamiętaj aby co najmniej sześć tygodni wcześniej aplikować o wizę, która kosztuje około 260 zł.

Tybet – co zwiedzić? czyli wycieczka pod „Dach Świata”

Większość samodzielnych wycieczek do Tybetu zaczyna się od przylotu samolotem do Lhasy. Ten dzień należy poświęcić na aklimatyzację i nie wyruszać od razu na wyprawę. Dobrym pomysłem będzie zwiedzenie samego miasta – wieczorową porą oświetlony pałac Potala, robi niesamowite wrażenie. Co ciekawe, ten obiekt składa się z trzynastu kondygnacji i został zbudowany bez użycia gwoździ. Warto też zobaczyć klasztor Drepung, który prawdopodobnie za czasów swojej świetności był największym zamieszkałym tego typu obiektem na świecie. Turystom bardzo zapadają w pamięć niezwykłe, wysokie ściany budynku, których nie można spotkać nigdzie indziej. Miłośnikom rękodzieła na pewno przypadnie do gustu wyprawa do fabryki tybetańskich dywanów.

Tybet wnętrze klasztoru Drepung
Warto też zobaczyć klasztor Drepung, który prawdopodobnie za czasów swojej świetności był największym zamieszkałym tego typu obiektem na świecie | fot.: stock.adobe.com

Kolejnego dnia można już pomyśleć o wyjeździe poza miasto. Ciekawą propozycją może być odwiedzenie położonego 250 km od stolicy regionu miasta Gyanse. Po drodze warto jest zatrzymać się przy jeziorze Yamdrok, które podobnie jak dobrze nam znane Morskie Oko, jest otoczone pięknymi górskimi wzniesieniami. Podążając do Gyanse, warto odwiedzić miasteczko Nangartse, gdyż właśnie stamtąd pochodzi matka obecnego Dalajlamy oraz zobaczyć na własne oczy lodowiec Karo La. W Gyanse przede wszystkim trzeba odwiedzić klasztor Palkhor, gdzie mnisi tworzą mandale. Z punktu widokowego na klasztorze można porobić niesamowite zdjęcia i zachwycić się nad urokiem tej egzotycznej krainy. Kolejnym miejscem wartym odwiedzenia jest miasteczko Shigatse – jest to drugie największe miasto w regionie z tradycyjnym, tybetańskim bazarem.

Tybet flagi modlitewne przy Karo La
Podążając do Gyanse, warto odwiedzić miasteczko Nangartse, gdyż właśnie stamtąd pochodzi matka obecnego Dalajlamy oraz zobaczyć na własne oczy lodowiec Karo La | fot.: stock.adobe.com

Tybet z plecakiem, czyli w drodze do Shigaste

Chcąc poczuć bliskość Everestu, należy udać się do miejscowości Tingri. Do tego punktu dojedziemy znaną Autostradą Przyjaźni, łączącą Tybet z Nepalem. Najważniejszym historycznym zabytkiem w okolicy jest zbudowany w XIII wieku ufortyfikowany klasztor Sakya. Jeśli droga pod Mt. Everest jest otwarta, turyści mają okazję odwiedzić pierwszy punkt kontrolny w drodze na szczyt oraz podziwiać panoramę wschodnich Himalajów.

Mount Everest widok na panoramę Himalajów
W Tybecie można podziwiać panoramę Himalajów razem z Mount Everestem | fot.: stock.adobe.com

Bardzo dużą frajdę turystom sprawia wysłanie kartek pocztowych z tego miejsca do znajomych. Chcąc jeszcze lepiej poznać faunę Tybetu, warto odwiedzić Shigaste, gdzie żyją niezwykłe antylopy tybetańskie, kyangi. W Shigaste największą atrakcję stanowi klasztor Tashilhunpo, gdzie znajduje się 27-metrowy posąg Buddy Majtrei i grobowiec czwartego panczenlamy.

Świątynia Jokhang w Lhasie w Tybecie
Na zakończenie wyjazdu warto odwiedzić świątynię Jokhang, która jest zapisana na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO | fot.: stock.adobe.com

Przytoczone powyżej miejsca zwiedzimy w ciągu pięciu lub sześciu dni. Jeśli planowaliśmy wyjazd tylko na tydzień, to po zwiedzeniu Shigaste warto pomyśleć o powrocie do Lhasy. Po przybyciu na miejsce możemy trochę zregenerować swoje siły i dalej odkrywać tajemnice stolicy Tybetu. Na zakończenie wyjazdu warto odwiedzić świątynię Jokhang, która jest zapisana na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Chcąc zobaczyć jak prężnie rozwija się życie religijne w Tybecie, warto przespacerować się ulicą Barkhor, która znajduje się na trasie licznych pielgrzymek pątników. Jeśli pogoda dopisuje, późne popołudnie jest doskonałym czasem na spacer po Parku Klejnotów, gdzie leży była letnia rezydencja Dalajlamów.

Tybet dla turystów

Tak może wyglądać plan Twojej tygodniowej wycieczki do Tybetu. Jeśli czas i możliwości finansowe na to pozwalają, warto pomyśleć nad dwutygodniowym wyjazdem. Będzie można zobaczyć jeszcze więcej urokliwych zakątków regionu i połączyć wyjazd z wizytą w Chinach. Na pewno z urlopu w tak egzotyczne miejsce będziesz bardzo zadowolony. Poznasz ludzi, którzy opanowali górskie życie do perfekcji, a nowy model drogiego samochodu przedkładają nad posiadanie stada jaków, owiec i kóz.

Jak tybetański w Nepalu
Jak tybetański w Nepalu | fot.: stock.adobe.com

MSZ

Sprawdź także

Himalaje, Mt Everest

Himalaje – wyżej już się nie da

Himalaje są najwyższym łańcuchem górskim znajdującym się na Ziemi, dobrze widocznym nawet z kosmosu. Położone są …