Kreatywna.pl Gazeta Kreatywna
Podobne artykuły
Rozmaite kiełki zdobywają coraz większą popularność zarówno w domowych, jak i restauracyjnych kuchniach. To dlatego, że – mimo swej niepozornej postaci – potrafią w ciekawy sposób podkreślić smak prostszych posiłków czy nawet wykwintnych dań. Ponadto, kiełki wykazują szereg prozdrowotnych właściwości. A co więcej, można je samemu wyhodować – w prosty sposób, w warunkach domowych, dzięki łatwo dostępnym na rynku nasionom.
Uniwersalny, a zarazem niebanalny smak kiełków
Kiełki brokułu, kukurydzy i rzodkiewki. Kiełki rukoli, słonecznika, soi i pszenicy. Albo nawet kiełki grochu, owsa, lucerny bądź egzotycznej fasoli mung. Rodzajów tych roślinek jest naprawdę mnóstwo. Coraz liczniej pojawiają się na półkach sklepów spożywczych, coraz częściej też spotkamy je na talerzu dań przyrządzonych w restauracjach. W czym tkwi sekret kiełków? Z jednej strony ich smak jest na tyle uniwersalny, że mogą stać się ciekawym dodatkiem zarówno do zwykłych kanapek, jak i do sałatek czy surówek. Z drugiej zaś – potrafią wydobyć walory każdego dania. Kiełki są niezwykle dekoracyjne, ich wyraziste kolory sprawiają, że potrawa staje się wyjątkowo estetyczna, dodatkowo ich struktura powoduje, że przyjemnie chrupią pod zębami.
Warto samodzielnie poszukać ulubionego smaku, pamiętajmy jednak, że kiełki dzielą się przede wszystkim na te ostre w smaku (np. rzeżucha, rzodkiewka, rukola czy pikantny brokuł) oraz łagodne (jak kiełki soi, lucerny lub soczewicy). Rzeżucha doskonale skomponuje się z jajkami czy twarożkiem, podobnie jak kiełki rzodkiewki. Brokuł wydobędzie smak z nawet najpospolitszych kanapek. Kiełki soi sprawdzą się w daniach kuchni chińskiej (warto je delikatnie podgrzać), wszystkie pozostałe pasują do przeróżnych sałat, past, kanapek czy zup. Obecnie są dostępne nawet specjalne mieszanki nasion na kiełki, przeznaczone do konkretnych rodzajów potraw, jak choćby mieszanka azjatycka, stworzona dla kuchni chińskiej.
Kiełki oraz ich szczególne właściwości
Atrakcyjność kiełków nie kończy się jedynie na ich walorach smakowych. Oferują one także zróżnicowane działanie prozdrowotne. Wszystko dlatego, że z kiełkującego ziarna niejako uwalnia się moc całej rośliny: to skoncentrowane źródło cennych dla organizmu ludzkiego składników – mowa tu o dużych ilościach m.in. żelaza, potasu, cynku, wapnia, magnezu czy witamin A, B, C, E oraz H. Kiełki są także bogate w błonnik i – przede wszystkim w antyoksydanty, czyli substancje blokujące negatywny wpływ środowiska i opóźniające starzenie komórek. Pojawiają się także badania naukowe mówiące o ich działaniu zmniejszającym ryzyko zachorowalności na raka, obniżającym poziom złego cholesterolu czy zapobieganiu miażdżycy.
W zależności od rodzaju wybranych roślinek, możemy liczyć na inne właściwości. Spożywanie kiełków przyczynia się do regulowania metabolizmu (rzeżucha), odkażenia organizmu przez działanie moczopędne i bakteriobójcze (rzodkiewka), wzmocnienia kości (lucerna), poprawy trawienia dzięki błonnikowi (pszenica). A to zaledwie niektóre przykłady prozdrowotnego działania kiełków. Ze względu na ich cenne właściwości, tworzy się również specjalne mieszanki, służące konkretnym celom – np. ogólnemu wzmocnieniu organizmu i poprawieniu jego odporności.
Kiełki warto więc jeść przez cały rok, ale szczególnie warto włączyć je do diety w okresach osłabienia, czasowej niedostępności pełnowartościowych warzyw i owoców (tzw. przednówek) i zawsze wtedy, gdy potrzebujemy łatwo przyswajalnych witamin wprost z natury. Kiełki są ponadto lekkostrawne i mają niewiele kalorii, co czyni z nich dodatek wręcz idealny.
Nasiona na kiełki – tak najprościej i najlepiej!
Aby cieszyć się wyjątkowym smakiem kiełków i czerpać z ich bogactwa cennych składników odżywczych, warto samemu je wyhodować i spożywać tuż po zerwaniu. Zwłaszcza, że to naprawdę proste i możliwe do przeprowadzenia w zwykłych warunkach domowych. Oczywiście, oprócz wody, waty czy ligniny oraz odpowiedniego naczynia, będą potrzebne nasiona na kiełki interesującego nas gatunku lub ich mieszanki. Obecnie w kuchniach używa się około 20 odmian kiełków – nie każda roślina bowiem ma wystarczającą moc kiełkowania, aby można było ją wykorzystać do spożycia oraz akceptowalny smak (znaleźć można kiełki niezwykle dekoracyjne, ale niestety nie nadające się do jedzenia).
Na początek nasiona płucze się kilkakrotnie, a następnie zostawia w wodzie do napęcznienia. Kolejny krok to ponowne przepłukanie kiełków w letniej wodzie i przeniesienie ich na wilgotną ligninę bądź watę albo do specjalnej kiełkownicy. Najlepiej gdy umieścimy kiełki w jasnym miejscu, ale nie w pełnym słońcu. Co ważne, kiełkujące rośliny należy delikatnie przepłukiwać dwa razy dziennie tak, aby nie uruchomiły się procesy gnilne i charakterystyczny, nieprzyjemny zapach, który poczujemy gdy pozostawimy rośliny same sobie w wodzie. W ten sposób zdrowe kiełki, gotowe do spożycia, można uzyskać nawet po okresie 8-10 dni! Oczywiście najzdrowsze są te, które jemy wprost po zerwaniu, ale roślinki możemy jeszcze przez kilka dni przechowywać w lodówce (tu także niektóre źródła zalecają codzienne płukanie)
O czym warto pamiętać decydując się na własną „uprawę” kiełków? Przede wszystkim ważne jest, by sięgać po wyselekcjonowane produkty ze sprawdzonych źródeł. Kiełki napromieniowane albo poddane obróbce chemicznej nie będą ani dobrym, ani zdrowym wyborem. Dodatkowo wyschnięte, długo leżące w magazynie ziarna nie dadzą pewności właściwego kiełkowania. Dlatego najrozsądniejszym wyborem jest zakup ziaren przeznaczonych do kiełkowania i wyraźnie oznaczonych przez producenta jako nadające się do tego celu. Bogatą ofertę wysokiej jakości nasion na kiełki można znaleźć na przykład pod adresem https://sklep.swiatkwiatow.pl/nasiona-na-kielki/. Dzięki nim zyskamy pewność co do walorów smakowych i wartości odżywczych wyhodowanych później roślinek.
OLI
