Pogórze Kaczawskie
Specjalny obszar ochrony siedlisk Góry i Pogórze Kaczawskie | fot.: TomagenO [CC BY-SA 3.0 pl (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)]

Pogórze Kaczawskie – zamki, bitwy i tajemnice drugiej wojny światowej

Jest takie miejsce w Polsce, gdzie blisko jednego z najpiękniejszych europejskich zamków, znajdziemy kilometry szlaków turystycznych niezadeptanych przez tłumy. Gdzie wśród sielankowych krajobrazów, tworzonych przez kontrast kwitnących łanów rzepaku i ciemnej, głębokiej zieleni podgórskich lasów, spotkamy historie mroczne i tajemnicze, opowiadające o skarbach, bogactwie, rycerzach i krwawych bitwach. Poznajcie Pogórze Kaczawskie – Krainę Wygasłych Wulkanów!

Urzekające piękno krajobrazu

Przez Pogórze Kaczawskie przebiega granica pasma górskiego Sudetów. Sprawia to, że mamy tu do czynienia z bardzo urozmaiconym krajobrazem. Po „sudeckiej” stronie Pogórza mamy krajobraz przypominający niewysokie góry, z głęboko wciętymi dolinami i typowo górskimi potokami, porośnięty gęstym lasem. Tymczasem poniżej znajduje się lekko tylko pofalowany teren, z którego tu i ówdzie sterczą samotnie stożki wygasłych wulkanów. Wszystko to podkreśla, zwłaszcza wiosną, przepiękna kolorystyka pól w jaskrawożółtym kolorze kwitnącego rzepaku, a później złocące się na innych polach zboże. Mnogość wulkanicznych wzgórz powoduje, że spotkamy tu wiele punktów widokowych z szeroką panoramą na okolice, zaś przepływające tędy rzeki wciąż kryją w swoich korytach drobinki prawdziwego złota!

Ostrzyca wygasły wulkan
Ostrzyca ze względu na charakterystyczny stożkowy kształt wzniesienie nazywane jest Śląską Fudżi, Ostrą Górą, Szczytnicą | fot.: Fotolia

Zamki, rozbójnicy i skarby

Pogórze Kaczawskie jest tak nasycone historią, że nawet chcąc przedstawić tylko najciekawsze wątki, przekroczylibyśmy ramy tego artykułu. Tu historię czuć na każdym kroku! Obowiązkowym miejscem do odwiedzenia są dwa wygasłe wulkany – Ostrzyca oraz widoczny z niej stożek, na szczycie którego stoi zamek Grodziec. Oba uraczą nas wspaniałą panoramą na okolicę i z oboma wiążą się ciekawe historie.

Ruiny zamku Grodziec
Ruiny zamku Grodziec | fot.: Fotolia

W rejonie Ostrzycy żywa jest legenda Czarnego Janka – Partyzanta, walczącego po II wojnie światowej z „władzą ludową”, który w okolicy wzgórza miał mieć swoją kryjówkę i według niektórych podań, ukryć w tym rejonie skarb. Grodziec zaś to jeden z najciekawszych zamków w Europie, wspaniale zachowana, sporych rozmiarów średniowieczna warownia, wielokrotnie w swojej historii oblegana i niszczona przez różne armie. Próżno szukać w Polsce porównywalnie malowniczego zamku! W okolicy, w miejscowości Olszanica miał mieć swoją siedzibę legendarny rycerz-rabuś, zwany Czarnym Krzysztofem. Kolejnym ciekawym miejscem, choć nie tak spektakularnym, jest zamek w Rokitnicy. Właściwie są to pozostałości kaplicy zamkowej, będącej jednakże jedną z najstarszych budowli murowanych w Polsce.

Pałac w Olszanicy
Pałac w Olszanicy | fot.: Fotolia

Będąc w okolicy, grzechem byłoby nie odwiedzić Złotoryi, najstarszego miasta w Polsce, znanego również jako „stolica polskiego złota”. W średniowieczu z tutejszych piasków złotonośnych wydobyto nawet kilkadziesiąt ton tego cennego kruszcu! Związane z tym są lokalne atrakcje – Muzeum Złota oraz udostępniona turystycznie, dawna kopalnia „Aurelia”. Złoto nie jest jednak jedynym skarbem tych ziem. Najciekawszym i wcale nie legendarnym jest „Portret Młodzieńca” pędzla Rafaela Santi – dziś jedno z najbardziej poszukiwanych zaginionych dzieł sztuki na świecie! Obraz po raz ostatni był widziany na Wawelu, w okupowanym przez hitlerowców Krakowie. Pod koniec wojny wszystkie wawelskie dzieła sztuki, będące pod „pieczą” gubernatora Hansa Franka, ruszyły koleją w stronę Jawora. W pałacu w Sichowie, w połowie drogi między Jaworem a Złotoryją, Frank urządził sobie tymczasową rezydencję. Większość ze zrabowanych dzieł sztuki została tu szybko odnaleziona, po „Portrecie Młodzieńca” ślad jednak zaginął. Może dzieło czeka gdzieś na Pogórzu na swojego znalazcę?

Nie tylko historia

Pogórze Kaczawskie to nie tylko turystyka historyczna. To wspaniałe miejsce na trekking czy wyjazdy rowerowe, zwłaszcza MTB. Wzgórza poprzecinane są gęstą siecią szlaków oraz szutrowych, leśnych dróg które zapewnią nam długie godziny zdrowego wysiłku. A jest gdzie jeździć – praktycznie każda miejscowość w okolicy ma do zaoferowania ciekawe ruiny czy wspaniałe krajobrazy. Są tu również warunki do uprawiania turystyki konnej czy spływów kajakowych. Kiedy zaś zmęczy nas aktywność, nie będziemy mieli problemu ze znalezieniem przyzwoitej restauracji.

Pogórze Kaczawskie to okolica nieznana szerzej turystom. To pasmo niewielkich wzgórz leży w cieniu niedalekich sąsiadów – Rudaw Janowickich i Karkonoszy. Jakkolwiek nie znajdziemy tu wysokich gór, cisza i spokój jakie będą nam towarzyszyć na szlakach są wręcz niespotykane gdzie indziej. Pobyt tutaj to wspaniały relaks a jego atutem są również ceny. Okolica ta bowiem nie zdrenuje naszej kieszeni tak jak wizyta w okolicznych kurortach – Karpaczu, czy Szklarskiej Porębie. Wizyty tutaj nie musimy planować z dużym wyprzedzeniem, obawiając się problemów z noclegiem. To wspaniała okolica na spędzenie kilku dni nieoczekiwanego wolnego, jeśli nie jesteśmy gotowi na dalekie i drogie eskapady. Zdecydowanie warto ją odwiedzić – choćby po to, żeby zobaczyć że czasem prawdziwe piękno krajobrazu jest na wyciągnięcie ręki, nie tylko w rozreklamowanych miejscach!

DSE

Sprawdź także

święto dziadów

Dziady: Echa prasłowiańskiego kultu przodków w Polsce

Dziady, dawna słowiańska tradycja, stanowią ważny element dziedzictwa kulturowego Polski. Choć obchodzone w wielu krajach …