Jądro dziwności. Nowa Rosja. Wydawnictwo Czarne 2015

Rosja bawi, tumani, przestrasza

Wyobraźcie sobie kraj, w którym zostają zawieszone prawa logiki, w którym nie do końca wiadomo co jest dobre, a co złe. Państwo opresyjno-zabawne, w którym jedyną bronią przed absurdem dnia codziennego jest śmiech. Z rozrośniętą do granic możliwości biurokracją, stolicą, która przypomina imperium zła i wszechwładnym wodzem na jego czele, który ogłupia naród przy pomocy telewizji. Tak jawi się współczesna Rosja z kart powieści Jądro dziwności. Nowa Rosja Petera Pomerantseva.

Peter Pomerantsev: Jądro dziwności. Nowa Rosja

Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2015

Książka Pomerantseva to zbiór niewielkich opowieści o współczesnych Rosjanach, ale raczej nie o tzw. zwykłych ludziach. Autor bowiem wybiera swych bohaterów tak, aby stworzyć kolaż barwnych postaci, które nikogo nie pozostawiają obojętnym. Ma to związek z wykonywaną przez niego pracą – Pomerantsev jest rodowitym Rosjaninem, który wyemigrował wraz z rodzicami do Londynu. I, co ważne, to Zachód ukształtował jego osobowość i sposób patrzenia na świat. Po latach powraca do Rosji na niemal dekadę aby podjąć pracę w tamtejszych mediach, a ściślej mówiąc – w telewizji rozrywkowej. Książka Jądro dziwności to zapis najciekawszych historii, z którymi autor zetknął się podczas swojej pracy i życia w Rosji, kraju, który obejmuje dziewięć stref czasowych i zajmuje jedną szóstą powierzchni lądów (wszystkie cytaty pochodzą z książki).

Teatr osobliwości

Autor mówi o pracy dziennikarza, roli rosyjskiej telewizji i mediach „od kuchni”, ale też oddaje głos swoim bohaterom i ich historiom. Są tu Forbesi, którzy dorobili się gigantycznych fortun i podążające za nimi dziewczęta, uczące się w specjalnych akademiach, jak usidlić bogatego kochanka. Obok nich gangsterzy kręcący własne seriale klasy B, księgowe, zamykane w więzieniach za przewinienia szefów, obrońcy moskiewskiej architektury, dziennikarze, striptizerki, milicjanci, celebryci, politycy, wojskowi.

Pojawiają się także postaci i wydarzenia, które swego czasu odbiły się szerokim echem w światowych mediach. Po latach, gdy emocje już opadły, Pomerantsev dopisuje ważne głosy w sprawie zamachu na Dubrowce. Przeprowadza także własne śledztwo w sprawie tajemniczej, samobójczej śmierci jednej z najpopularniejszych rosyjskich modelek – urodzonej w Kazachstanie Rusłany Korszunowej, która zapisała się w masowej świadomości udziałem w reklamie perfum Niny Ricci. Opisuje także sektę Wissariona, przypomina Kaszpirowskiego i próbuje zrozumieć fenomen Nocnych Wilków – motocyklistów o nacjonalistycznych poglądach, blisko związanych z Putinem, o których było głośno także i w Polsce.

Pomerantsev przesuwa przed naszymi oczyma postaci z różnych warstw społecznych i mnoży absurdy, w których – jak się zdaje – nawet sami Rosjanie odnajdują się z trudem. Do swego obrazu Rosji dodaje też koloryt lokalny: nielegalne taksówki, kluby nocne i wreszcie rozrośnięty aparat państwa, korupcję i łapówki, na które Rosjanie mają więcej określeń na niż Eskimosi na śnieg, abstrakcyjne podatki i zasady prowadzenia firm. Nie istnieje prawo, a jedynie jego interpretacja, w tle zaś ciągle drzemie Putinowski reżim, a niemal każda historia człowieka wiąże się nierozerwalnie z państwową władzą.

Wszystko jest kwestią PR-u

Telewizja spaja naród, ale i pozwala na skuteczną manipulację. To, co oglądają Rosjanie, ma objaśniać świat, porządkować wiedzę o nim, budować pozytywny przekaz, odwoływać się do marzeń o wielkiej Rosji i pozwolić zapomnieć o problemach dnia codziennego. Prorządowa telewizja informacyjna kreuje rzeczywistość, a skarłowaciałe formy opozycyjnych mediów, pod pełnym nadzorem Kremla, zajmują się kwestiami nieistotnymi z punktu widzenia zwykłego Rosjanina.

Tytuł książki stanowi oczywistą analogię do Josepha Conrada i jego Jądra ciemności – opowieści o rodzącym się złu, granicach moralności ludzkiej, ciągłym zderzeniu tego, co moralne z tym, co niemoralne i brutalne, na skraju cywilizacji i obłędu. Takim miejscem, dla człowieka Zachodu, może być współczesna Rosja. Pomarantsev opowiada swoją prawdę o tym kraju w sposób niezwykle błyskotliwy, opierając ją na najbardziej wyrazistych, czasem satyrycznych, przykładach. Nie daje pełnego obrazu ani całej Rosji, ani nawet samej Moskwy, ale z pewnością tworzy niezapomniany, przejmujący, momentami karykaturalny, wyimek z tego fascynującego kraju.

Dominika Pawlikowska

Sprawdź także

Na koniec świata. Przyprawy, które zmieniły historię; Thomas Reinertsen Berg

Na koniec świata. Przyprawy, które zmieniły historię; Thomas Reinertsen Berg [recenzja]

Przyprawy miały wpływ nie tylko na kulinarne tradycje różnych kultur, ale również odegrały kluczową rolę …