Chłodna dotąd wiosna powoli rozkwita. Robi się coraz cieplej, obostrzenia pandemiczne są luzowane. Tym samym mamy coraz więcej powodów, by wyjść na zewnątrz. A nawet zorganizować piknik. Już podczas majówki dyskonty były oblegane. Gazetki promocyjne to jedna z częstszych lektur, po które sięgamy. Otwierane powoli są także fast foody, a w nich hamburgery, sałatki i frytki. Z tymi ostatnimi wiąże się nawet pewien festiwal.
Frytka OFF-Jazd zagrała już dziewięć razy
Po raz pierwszy jeszcze jako Częstochowski Festiwal Kultury Alternatywnej Frytka Off, impreza odbyła się w 2011 roku. Swoją nazwę zawdzięcza znanej w Częstochowie Alei Frytkowej. Ulica Piłsudskiego w tym mieście wyjątkowo w przeszłości obrodziła w lokale typu fast food, gdzie jednym z głównych serwowanych dań są właśnie frytki. Przez dwa kolejne weekendowe dni czerwca było to święto muzyki, młodości, kultury ambitnej i niezależne. Oraz… frytek. Impreza nie poprzestała na jednej edycji i kontynuowała granie przez kolejne lata. W 2017 roku przeniosła się jednak do parku Lisieniec, również w Częstochowie. Obecnie festiwal odbywa się pod nazwą Frytka OFF-Jazd.
Święto Frytki, ale i dobrej muzyki
Skoro festiwal to musi być muzyka. I to nie byle jaka. Nawiązanie do kultury alternatywnej nie jest gołosłowne. Na scenach festiwalu przez lata występowali artyści niemieszczący się w głównym nurcie. Soliści i grupy idące swoją drogą, mających własne zdanie i coś do powiedzenia o otaczającej nas rzeczywistości. Przewinęły się tam zarówno legendy, jak i wykonawcy nieco mniej znani. Kult, Artur Rojek, Voo Voo, Waglewski Fisz Emade, Lech Janerka, Dezerter, Mela Kotelu, Maria Peszek, Acid Drinkers, Krzysztof Zalewski, Kapela ze Wsi Warszawa, Sołtys, Bieniarski, Kozak System i wielu innych. Pojawiła się nawet Orkiestra Dęta OSP Konopiska. Był to czas tańca, rozmowy, poznawania nowych ludzi. I zjedzenia frytki. Przez całe wydarzenie, od godzin popołudniowych do późnej nocy, toczył się równolegle Food Fest. Coś dla tych, co oprócz muzyki, lubią też dobrze zjeść.
Nie tylko koncerty
Skoro mowa o ciekawych ludziach, takowych nie brakowało. Imprezie towarzyszyły pokazy kuglarzy czy szczudlarzy. Można było porozmawiać z „żywym pomnikiem” oraz zapoznać się z misją Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Festiwal Frytka OFF-Jazd wspierali medialnie m.in. Gazeta Wyborcza, Czwórka Polskie Radio, Częstochowiak czy Aktywna Częstochowa.
Pandemia przeszkodziła
Festiwal był, ale już go nie ma? W 2020 miał obchodzić swoje dziesięciolecie. Niestety pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia uniemożliwiły zorganizowanie imprezy. Przedłużające się zakazy dużych zgromadzeń i obawa przed zarażeniem były skuteczną przeszkodą. Planowany na 14 – 15 czerwca Frytka Off – Jazd 2020 nie odbył się. Wyczekujący imprezy uczestnicy nie kryli rozczarowania. Organizatorzy, odwołując festiwal, wyrazili nadzieję, że w 2021 roku powróci on w pełnej krasie. Czy na pewno?
Czy Frytka OFF-Jazd w 2021 się odbędzie?
Organizatorzy Frytka OFF – Jazdy zakończyli wtedy swój komunikat „do zobaczenia w 2021 roku!”. Każdy w tamtym czasie miał nadzieję, że po roku pandemia przycichnie i uda nam się wrócić do normalności. Dziś wiemy, że koronawirus został z nami na dłużej, a powrót będzie bardziej skomplikowany. Co zatem z festiwalem? Na chwilę obecną brak oficjalnych zapewnień. Impreza nie została ani odwołana, ani zapowiedziana. Luzowanie obostrzeń daje jednak pewne nadzieje. Festiwal ostatecznie może odbyć się w nieco opóźnionym terminie i zmodyfikowanej formie. Ale jednak odbyć się. Pozostaje wyczekiwać zapowiedzi i szykować się na kolejną „Frytkę”.Śledź wiadomości na oficjalnym koncie Festiwalu w Facebook ttps://www.facebook.com/FrytkaOFFjazd/
Materiał partnera