Oferta serwisu Netflix nie ogranicza się wyłącznie do filmów i seriali. Znaleźć można tu również występy stand-upowe, gdzie żarty opowiadają najlepsi komicy na świecie. Ich występy bywają bardzo różne i nie ograniczają się jedynie do suchych kawałów. Stand-uperzy nie boją się czasami wyrazić ciekawych opinii i poruszają ważne tematy społeczne. Którzy z nich proponują najciekawsze i najśmieszniejsze występy?
Ricky Gervais
Kariera Ricky’ego Gervaisa nie opiera się jedynie na stand-upie. Komik znany jest przede wszystkim z kultowego serialu „The Office” (w wersji brytyjskiej), czyli zdaniem wielu najlepszego sitcomu w historii telewizji. Gervais kojarzony jest z Netflixem za sprawą swojego komediodramatu, czyli „After Life”. Nie można jednak narzekać na brak jego stand-upów, gdzie sporym sukcesem okazało się dostępne na platformie „Humanity„.
Występ jak zawsze obfituje w celne żarty na temat obecnego świata. Gervais stał się zresztą sławny dzięki występom na Złotych Globach, gdzie wypominał znanym aktorom i producentom swoją hipokryzję – w formie stand-upu na gali.
Dave Chappelle
Dave Chappelle jest uznawany przez wiele osób za najlepszego komika w dziejach. Przekonać się można o tym na Netflixie, gdzie dostępne są tak legendarne występy jak „Sticks and Stones” albo „The Closer”.
Chappelle bez wątpienia wpłynął mocno na wygląd obecnych stand-upów. Jako jeden z pierwszych nie bał się krytykować ważnych osób, co stworzyło niejako zjawisko „roastu”. Dave Chappelle zaczął też używać na scenie przekleństw i obrażających monologów, przez co występ raczej nie nadaje się do oglądania przez dzieci. Tym bardziej że amerykański komik nie boi się podejmować trudnych tematów, które wynikają z jego problemów na tle rasistowskim. Chappelle pamięta jednak również o sporej porcji humoru i potrafi doprowadzić tym widzów do łez.
Bo Bunham
Bo Bunham nie jest typowym komikiem, który stara się wypowiedzieć jak najwięcej żartów. Często opiera się na kreatywnych piosenkach, co na papierze może wydawać się nudne i niepotrzebne. Nie bez przyczyny jednak właśnie śpiewem Bunham podbił Internet. Jego piosenki przekraczają wszelkie granice poprawności, gdzie dominuje ciężki język. Bunham znany jest z wręcz „agresywnego” nastawienia do publiczności, gdzie lubi wyśmiać jej różne przywary. Jest przy tym nieustannie poważny i nie zdradza po sobie, że tak naprawdę chodzi jedynie o dobry humor. Za arcydzieło uznano jego show „Inside”, które opowiada o życiu komika w czasach izolacji i pandemii. Warto jednak też zobaczyć występy na żywo, takie jak „Make Happy”.
Hannah Gadsby
Najbardziej popularną kobietą, jeśli chodzi o występy stand-upowe na platformie jest Amy Schumer. Lepiej jednak wyróżnić mniej znaną Hannah Gadsby, która wybiła się na Netflixie swoim występem o nazwie „Nanette„. Komiczka wyróżnia się nie tylko ciętym humorem, ale także spostrzeżeniami na temat osób poszkodowanych społecznie. „Nanette” to show bardzo emocjonalny, który zaczyna się jak standardowy stand-up. Z każdą minutą napięcie zaczyna wzrastać, a wiele osób z sali wychodziło wręcz zapłakanych. Występ Hannah Gadsby jest prawdopodobnie najlepszym połączeniem występu komediowego z dramatem w historii platformy.
MMI