Ktoś, kto żyje lub przebywa z osobą uzależnioną, często doznaje wewnętrznego rozdarcia. Z jednej strony chce dać jak największe wsparcie, pokonać problem, z drugiej zaś – czuje się odrzucony i osamotniony, traci wiarę w możliwość zmiany. Ale rzadko zdaje sobie sprawę, że własnymi działaniami potrafi umacniać błędny krąg wydarzeń, z którego tak bardzo stara się wydostać. I pada ofiarą współuzależnienia.
Najczęściej, gdy myśli się o uzależnieniu alkoholowym, przed oczami staje konkretna jednostka zmagająca się z problemem. Jednak nałóg ten to rodzaj reakcji łańcuchowej, dotykającej również najbliższe otoczenie: rodzinę, przyjaciół, partnerkę lub partnera. Wpływając destrukcyjnie na poszczególne relacje, jednocześnie narzuca własne reguły, które prowadzą do współuzależnienia. Jaka jest natura koalkoholizmu?
Istota problemu – gdy wsparcie staje się współudziałem
W badaniach nad alkoholizmem współuzależnienie jest pojęciem dość młodym. Do niedawna za główną przyczynę problemu uznawano silny stres, powstały na skutek długotrwałego kontaktu z osobą chorą. Aktualnie większą uwagę przywiązuje się do cech charakteru współuzależnionego. Brak dojrzałości i pewności siebie, nieumiejętne reagowanie na trudne sytuacje życiowe czy też nieodpowiednie zachowania innych ludzi – wszystko to przybiera na sile w obecności alkoholika i utrwala błędne mechanizmy, które rządzą codziennością nie tylko chorego, ale także bliskiej mu osoby. Dodatkowym czynnikiem, zdolnym pogłębić problem, może okazać się brak pracy, izolacja rodziny lub nacisk środowiska.
Koalkoholizm polega na uzależnieniu od uzależnionego. Istotę problemu wyznaczają takie postawy, jak całkowite poświęcenie się kłopotom alkoholika, uleganie jego trybowi dnia, nieustanna potrzeba kontrolowania chorego oraz bezowocne próby nakłonienia osoby spożywającej do zmiany swego zachowania i podjęcia stosownego leczenia. Jednocześnie, towarzyszą im: poczucie bezsilności i braku bezpieczeństwa oraz konkretne zachowania kierowane pod adresem alkoholika – wypominanie, moralizowanie, oskarżanie, przeradzające się nawet w akty agresji.
Rozpoznanie koalkoholizmu – jak pomóc osobie współuzależnionej?
Silna zależność materialna i emocjonalna od alkoholika często prowadzi do zakamuflowania problemu. Osoba bliska nie jest świadoma lub nie przyjmuje do wiadomości, że cierpi na współuzależnienie.
Badania wskazują jednak na pewne symptomy, które sugerują występowanie koalkoholizmu. Objawy mają charakter fizyczny lub psychiczny i zazwyczaj wymagają odniesienia ich do szerszego kontekstu. Można do nich zaliczyć ogólne zmęczenie, kłopoty ze snem i zdrowiem, zachowania kompulsywne, zaburzenie łaknienia oraz huśtawki nastrojów. Osoba współuzależniona ma duży problem z podejmowaniem decyzji i dbaniem o siebie, odczuwa zagubienie i brak kontroli nad własnym życiem. Jej codzienność składa się z nieustannych prób zapanowania nad sytuacją, usprawiedliwień zachowań alkoholika, zmagań z poczuciem winy i współodpowiedzialności za działania uzależnionego.
Dlatego problem koalkoholizmu wymaga specjalnego podejścia i wsparcia psychologicznego. Przede wszystkim jednak dana osoba musi sama zdać sobie sprawę z własnego współuzależnienia. Najczęściej główną przeszkodą staje się zaprzeczenie faktom, tolerancja wobec obecnego stanu rzeczy i solidarność z chorym. Nierzadko rozwiązanie problemu alkoholowego nie rozwiązuje kwestii współuzależnienia, które potrzebuje zastosowania osobnej terapii. Dąży się w niej do przywrócenia właściwego porządku poprzez uświadomienie błędnego mechanizmu, przezwyciężenie poczucia winy za chorobę osoby spożywającej oraz zaprzestanie działań ułatwiających picie.
Artykuł powstał we współpracy z redakcją serwisu internetowego www.odtruciaalkoholowe.pl prezentującego informacje o alkoholizmie, profilaktyce uzależnień i odtruciach alkoholowych.