Środek nocy, a ból nie przechodzi. Myślisz, że może warto wytrzymać do rana i dopiero wtedy wybrać się do lekarza? Nic bardziej mylnego! Jeśli czujesz, że coś zagraża twojemu zdrowiu, nie zwlekaj – niezależnie od pory czy dnia tygodnia jak najszybciej zgłoś się na oddział pomocy doraźnej. Razem z lekarzem medycyny ratunkowej Arkadiuszem Krakowieckim ze Szpitala Medicover sprawdziliśmy, jakich dolegliwości w szczególności nie należy bagatelizować, bo to właśnie z ich powodu najczęściej trafiamy na ostry dyżur.
Załamania, skręcenia, zwichnięcia
Statystycznie najczęstszą przyczyną naszych wizyt na oddziale pomocy doraźnej są różnego rodzaju urazy układu kostno-stawowego. Wszystko dlatego, że do nabawienia się takiej kontuzji wystarczy błahy powód, na przykład brak rozgrzewki przed ćwiczeniami, niewłaściwe ułożenie kończyn podczas biegu, nagła zmiana kierunku ruchu czy nawet drobne potknięcie. Najczęściej występujące urazy to skręcenia, zwichnięcia i złamania stawów skokowych, stóp i nadgarstków. Właśnie dlatego, że zdarzają się one dość często, wiele osób je bagatelizuje i próbuje łagodzić domowymi sposobami. To błąd, bo jeśli odpowiednio wcześnie nie podejmiemy właściwego leczenia, grozi nam na przykład niestabilność stawu, a nawet choroba zwyrodnieniowa. Co więc robić?
– Należy zastosować zimny okład na okolicę miejsca, które doznało urazu, a następnie niezwłocznie udać się do lekarza, by poddać się badaniu, które zadecyduje o dalszym postępowaniu. Czasem konieczne może okazać się jedynie założenie na kilka dni stabilizatora, niekiedy jednak kończynę należy unieruchomić w gipsie lub specjalnej szynie na kilka tygodni, a następnie poddać rehabilitacji. Wszystko zależy od tego, z jakim rodzajem i stopniem urazu u pacjenta mamy do czynienia – podkreśla dr Arkadiusz Krakowiecki, lekarz medycyny ratunkowej ze Szpitala Medicover.
Bóle brzucha i biegunki
Ból brzucha lub okolic miednicy może być objawem stosunkowo niegroźnych dolegliwości takich jak niestrawność czy zatrucie pokarmowe, ale też sygnalizować poważniejsze problemy ze zdrowiem, które wymagają natychmiastowej konsultacji z lekarzem. Jak je od siebie odróżnić? Wszystko zależy od objawów.
– Jeśli na przykład czujemy silny ból w środkowej części brzucha promieniujący do prawego boku lub pleców, któremu towarzyszą nudności, wymioty i gazy, nie ma na co czekać – trzeba jak najszybciej pojechać na ostry dyżur, bo może to świadczyć o ataku kolki żółciowej lub wyrostka robaczkowego – mówi lekarz medycyny ratunkowej dr Arkadiusz Krakowiecki. Podobnie powinniśmy postąpić, gdy ból dotyka prawej ćwiartki brzucha i nasila się w ciągu dnia (to najczęściej świadczy o zapaleniu wątroby) bądź pojawia się w dolnej części pleców i promieniuje do pachwiny (może to sygnalizować atak kolki lub kamicy nerkowej). – Nudności i wymioty, a do tego ostra biegunka mogą być także oznaką zapalenia jelitowo-żołądkowego wywołanego przez wirus. Taka infekcja występuje najczęściej u dzieci, ale atakuje także dorosłych i może prowadzić do niebezpiecznego odwodnienia organizmu. By do niego nie dopuścić, złagodzić objawy i skrócić czas trwania nieprzyjemnych dolegliwości, w większości przypadków wystarczy konsultacja z lekarzem i zażycie odpowiednich środków farmakologicznych – dodaje dr Krakowiecki.
Urazy głowy
Nasza głowa jest szczególnie narażona na różnego rodzaju urazy, które również są jedną z najczęstszych przyczyn wizyt na ostrym dyżurze.
– Następstwem urazu głowy może być na przykład rozcięcie skóry. Jeśli rana jest duża lub krwawienie nie ustępuje, należy natychmiast zgłosić się do lekarza – mówi dr Arkadiusz Krakowiecki.
Innym jego skutkiem może być także podskórny krwiak w obrębie tkanek powierzchownych głowy (potocznie zwany guzem), któremu zwykle towarzyszy ból i lekkie zawroty głowy. Jednak zasinienie czy krwawienie to nie jedyne objawy, które po wypadku powinny nas zaalarmować. Często bowiem te najgroźniejsze urazy, takie jak na przykład złamanie kości czaszki, krwiak śródczaszkowy, wstrząs lub stłuczenie mózgu, trudno zauważyć gołym okiem.
– Najważniejszą oznaką poważnego obrażenia jest utrata przytomności po uderzeniu, a także sytuacja, kiedy w jego wyniku wystąpi splątanie, czyli zaburzenie orientacji czasu i miejsca, nudności czy trudności z utrzymaniem równowagi. W takim wypadku bezzwłocznie powinniśmy udać się na oddział pomocy doraźnej – podkreśla dr Krakowiecki.
Ostre zakażenie górnych dróg oddechowych
Zakażenia dróg oddechowych najczęściej pojawiają się zimą i późną jesienią. Polegają one na przekrwieniu i obrzęku błony śluzowej oskrzeli.
– Wywołują je przeważnie wirusy nieżytu nosa oraz grypy. Pacjent może zauważyć u siebie przekrwienie wnętrza nosa i wodnisto-śluzową wydzielinę, drapanie w gardle, powiększone węzły chłonne, kichanie, suchość krtani i stan podgorączkowy. Towarzyszą im też trudności z oddychaniem, kaszel, bóle zatok czy chrypka – mówi dr Arkadiusz Krakowiecki ze Szpitala Medicover. – Nawet jeśli na początku symptomy takie wydają nam się błahe, to po kilku lub kilkunastu godzinach mogą stać się na tyle męczące, że będą uniemożliwiać sen i normalne funkcjonowanie – dodaje.
Zlekceważona choroba grozi w dodatku powikłaniami, dlatego jeśli objawy nie mijają lub co gorsza nasilają się, wizyty u lekarza nie należy odkładać.
Bóle w klatce piersiowej
Objawami, których nie wolno lekceważyć, są także ból, kłucie bądź uczucie ucisku w klatce piersiowej. Mogą one bowiem sygnalizować bardzo wiele różnorodnych schorzeń układu oddechowego, pokarmowego bądź sercowo-naczyniowego, w tym także te, które bezpośrednio zagrażają życiu, a więc na przykład zawał serca czy ostry zator tętnic płucnych. Jeśli więc dolegliwości bólowe pojawiły się nagle bądź towarzyszą im duszności, przyśpieszone bicie serca, nieregularne tętno, obfite pocenie się lub zawroty głowy, powinniśmy niezwłocznie zgłosić się na oddział pomocy doraźnej.
Materiał partnera zewnętrznego