Własny biznes - szkoła językowa

Szkoła językowa – czy to się jeszcze opłaca?

Coraz częściej można spotkać się z opinią, że rynek szkół językowych jest już tak nasycony, że w praktyce nie ma miejsca na kolejne tego rodzaju ośrodki edukacyjne. Nie jest to do końca prawdą, ponieważ zwłaszcza w mniejszych miastach i miejscowościach problem przesycenia rynku nie istnieje – jeśli już, to jest raczej odwrotnie: szkół językowych brak. To może być doskonała okazja do tego, by otworzyć własny biznes, warto jednak pamiętać o kilku bardzo istotnych sprawach zanim się w ogóle zabierzemy za realizację pomysłu na własną szkołę językową.

Dobre źródło finansowania

Przede wszystkim należy jasno zdawać sobie sprawę z tego, że najprawdopodobniej przez pierwszy rok lub dwa będziemy musieli liczyć się z koniecznością pokrywania kosztów działalności szkoły z jakiegoś źródła zewnętrznego (czyli z oszczędności). Rzadko zdarza się, aby nowo otwarta szkoła odniosła na tyle duży sukces, by pokrywać te koszty ze środków uzyskanych ze sprzedaży kursów językowych.

Jeśli nie dysponujemy odpowiednim zapleczem finansowym, zawsze możemy spróbować sił we franczyzowaniu (ang. language school franchising) – najlepiej jest wybrać markę rozpoznawalną, sprawdzoną i mającą stabilną pozycję na rynku, jak na przykład sieć szkół Speak Up (www.speak-up.com). Mamy wtedy największą szansę na odniesienie sukcesu. Warto jednak pamiętać, że bez naszego pełnego zaangażowania istnieje ogromne ryzyko, że szkoła upadnie, dlatego najlepiej jest zrezygnować z jakiejkolwiek działalności dodatkowej i skoncentrować swe wysiłki na prowadzeniu szkoły.

Nie ulega również wątpliwości, że zbudowanie dobrego wizerunku naszej szkoły językowej będzie bardzo pomocne w zdobywaniu nowych kursantów, warto zatem zadbać nie tylko o wystrój sal i korytarzy szkoły, ale też o wygląd strony www, budowanie dobrych relacji z potencjalnymi i obecnymi kursantami (na przykład w czasie dni otwartych drzwi), a także o to, by zatrudniany przez nas personel (zarówno pracownicy administracyjni, jak lektorzy) miał mozliwie najwyższe kwalifikacje zawodowe.

Specyfika rynku determinuje działania

Zawsze trzeba także wziąć pod uwagę rynek, na którym zamierzamy zaistnieć – innego podejścia będzie wymagać duża szkoła językowa otwierana w dużym mieście (gdzie siłą rzeczy jest spora konkurencja), innego zaś niewielkie miasteczko, w którym będziemy jedyną tego rodzaju instytucją. Oczywiście reklama w obu przypadkach jest koniecznością, tyle tylko, że w pierwszym wspomnianym przypadku będzie ona wymagać większych nakładów, by dotrzeć do wystarczająco dużej liczby potencjalnych klientów.

Skoro już o reklamie mowa, to bardzo dobrym pomysłem na zachęcenie dzieci i młodzieży do uczestnictwa w oferowanych przez siebie kursach językowych są darmowe lekcje pokazowe przeprowadzane w szkołach znajdujących się nieopodal siedziby naszej szkoły językowej. Lekcje takie mogą zademonstrować nie tylko umiejętności dydaktyczne zatrudnianych przez nas lektorów (co czasem jest kluczowym czynnikiem sukcesu), ale też innowacyjność i skuteczność stosowanych w szkole metod edukacyjnych.

Otwarcie nowej szkoły językowej może się okazać sporym wyzwaniem, nie należy się jednak poddawać – w tym biznesie (jak chyba w żadnym innym) stosowanie innowacyjnych rozwiązań niemal zawsze przynosi dobre efekty.

Materiał partnera zewnętrznego

Sprawdź także

szkolenia laboratoryjne

Szkolenia dla laboratoriów – jakie wybrać?

Szkolenia dla laboratoriów są ważnym elementem codziennej pracy. Praca laborantów jest ciekawa, ale wymaga ciągłego …