25 maja to Dzień Geeka
25 maja to Dzień Geeka fot.: Fotolia

25 maja Dzień Geeka

Geek to słowo żywcem wzięte z kultury amerykańskiej, określenie kujona. Każdy z nas kojarzy przynajmniej jeden zachodni film, w którym zakompleksieni chłopcy w okularach przemykają cichaczem wzdłuż szkolnych szafek tak, żeby przypadkiem nie narazić się licealnym gwiazdom futbolu. Niżej jest już tylko nerd – człowiek zupełnie nieprzystosowany społecznie. Na szczęście burzliwe lata 90. mamy już za sobą, a  nowy wiek przynosi obraz geeków sympatycznych, albo przynajmniej zasługujących na uwagę. W końcu Mark Zuckerberg, Steve Jobs czy Bill Gates też byli geekami. Popularność serialu The Big Bang Theory (Teoria wielkiego podrywu) dowodzi, że geeki mają się dobrze i wcale nie trzeba się nad nimi litować.

Pierwotnie byli nimi miłośnicy gier albo informatycy, obecnie za geeka uważa się osoby będące specjalistami w wąskich dziedzinach, ekstremalnych pasjonatów, fanów technologii, często posługujących się niezrozumiałymi słowami, o specyficznym poczuciu humoru. Geeków cechuje nieśmiałość (bardzo podkreśla ją na przykład Zuckerberg) czy lekkie oderwanie od głównego nurtu. Ikonicznymi geekami stali się bohaterowie The Big Bang Theory, serialu, który w Stanach bije rekordy popularności (aktorzy ponoć inkasują po 1 mln dolarów za odcinek). W Polsce Teoria wielkiego podrywu ma swoją rzeszę wiernych fanów, ale trudno mówić o masowym uwielbieniu. Możliwe, że ze względu na dość hermetyczny humor, albo utratę smaczków w polskim tłumaczeniu, w każdym razie serialowa perełka, póki co, ma umiarkowaną oglądalność (właśnie trwa emisja 9. sezonu).

Losy genialnych fizyków i ich sąsiadki Penny z czasem zaczęły coraz mocniej przypominać "Przyjaciół", jednak nie utraciły swojego charakteru | fot.: Jim Parsons Facebook
Losy genialnych fizyków i ich sąsiadki Penny z czasem zaczęły coraz mocniej przypominać „Przyjaciół”, jednak nie utraciły swojego charakteru | fot.: Jim Parsons Facebook

Jak rozpoznać geeka, czyli stylówa

Nie sposób przeoczyć geeka – ale nieśmiertelne okulary, T-shirt zakładany na długi rękaw, pulower albo koszulki z ulubionymi komiksowymi bohaterami to tylko część prawdy o ich upodobaniach modowych. W styczniu Mark Zuckerberg zelektryzował portale plotkarskie (i nie tylko) zamieszczając w sieci zdjęcie swojej szafy:

Szafa_Zuckerberga
Szafa Marka Zuckerberga | fot.: Mark Zuckerberg Facebook

Jak wyjaśnia twórca Facebooka, wybór ubrań jest na tyle nieistotny, że można spokojnie ułatwić sobie decyzję ujednolicając i upraszczając styl do maksimum. Swego czasu inny geniusz, Steve Jobs uczynił swoim znakiem rozpoznawczym czarny golf, często w połączeniu ze zwykłymi jeansami. Abnegaci? Tylko pozornie – po prostu mają ważniejsze rzeczy na głowie.

Ale geeki nie pogardzą także bardziej ekstrawaganckimi wdziankami. Zwłaszcza, jeśli zbliża się konwent (czyli zjazd fanów fantastyki):


źródło: giphy.com

Ekstremalnym przykładem rozmiłowanych w popkulturze geeków są otaku – japońscy fani anime i mangi, dla których realne życie schodzi na drugi plan. W ich przypadku nigdy nie wiadomo, czy są przebrani za ulubioną postać (kolejny ważny termin: cosplay, czyli costume playing, dokładne odwzorowywanie wizerunku wybranego bohatera), czy też występują w stroju codziennym.

Miku Hatsune cosplay
Miku Hatsune – animowana piosenkarka, ma wielu realnych fanów, którzy się do niej upodabniają | fot.: Fotolia

Savoir vivre dla normalsów

No właśnie: konwenty (kultowy Comic-Con w San Diego, albo polski Pyrkon), komiksy, superbohaterowie, cytowanie z pamięci Gry o tron, Star Wars czy Star Treka to kolejna cecha charakterystyczna. Geeki po prostu lubią fantasy. I dla niektórych z nich nie ma większej obrazy, niż pomylenie ze sobą dwóch ostatnich produkcji. Dlatego warto się solidnie przygotować, zanim wejdziemy w dyskusję o ikonicznych postaciach geekowskiej popkultury. Na początek dobrze jest zapamiętać, że głos Lorda Vadera należy do Jamesa Earla Jonesa. To powinno przełamać pierwsze lody. Jeśli chodzi zaś o polskie realia – absolutnym minimum w rozmowie z geekiem jest znajomość przynajmniej zarysu fabuły Wiedźmina.

Geek a kultura masowa

Nieprzystosowani geniusze, marzący o dominacji nad światem posiadacze nadzwyczajnych gadżetów, potencjalni twórcy kolejnego wynalazku na miarę Facebooka – to temat wdzięczny i barwny, obok wampirów i wilkołaków oczywiście. I mogą zaproponować całkiem sporo kulturze popularnej. Pytanie tylko, co kultura masowa może zaoferować im…Kardashianów?

Dla porządku należy także przypomnieć, że 25 maja to Dzień noszenia bzu przez fanów Terrego Pracheta.

Octarine

Sprawdź także

podcast true crime

Tajemnice zbrodni: najlepsze podcasty true crime

Podcasty z gatunku true crime to audycje poświęcone sprawom kryminalnym, tajemniczym zaginięciom i morderstwom. Cieszą …