Joaquin_Phoenix
Joaquin_Phoenix na Festiwalu Filmowym w Berlinie, 2018 rok | fot.: By Diana Ringo - Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=67765795

Joaquin Phoenix – fenomenalny aktor niedoceniony

Joaquin Phoenix jest jednym z amerykańskich aktorów uważanych za bardzo dobrych, a momentami wybitnych, którzy nie mają w swym dorobku najważniejszej nagrody filmowego świata – Oscara. Na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji swoją premierę miał „Joker”, w którym w postać tytułową wcielił się właśnie nie kto inny, jak Phoenix. Czy w końcu rola jednego z najsłynniejszych złoczyńców przyniesie mu upragnione laury? Czy też Akademia znowu  go pominie?

Joaquin Phoenix – konsekwentnie pomijany

Ma dopiero 44 lata, a już wystąpił w wielu filmach uznanych za jedne z ważniejszych w historii światowej kinematografii. Zdobył 3 nominacje do Oscara, otrzymał 1 Złoty Glob (najlepszy aktor w komedii lub musicalu) przy 4 nominacjach do tej nagrody. Kilka kreacji, które stworzył na potrzeby dzieł, zapadło w pamięć widowni zarówno dzięki wielkiemu talentowi, jak i metodzie całkowitego stopienia się aktora z graną przez siebie postacią. Jednak Joaquin Phoenix jest uznawany za aktora z wielkim potencjałem i talentem, który nie do końca został doceniony przez profesjonalistów. W swoim dorobku nie ma najważniejszej nagrody artystycznej, jaką niewątpliwie jest Oscar. Przy prezentacji każdego z filmów z jego udziałem, w których był nominowany do tego wyróżnienia („Gladiator”, „Spacer po linie” i „Mistrz”), zbierał bardzo dobre recenzje i opinie, że w pełni zasłużył na wygraną. Statuetki jednak nie dostał, a po ceremonii za każdym razem pozostawał niedosyt.

W tym roku premierę ma dzieło, w którym tytułową rolę gra właśnie Phoenix. Film zgoła odmienny od tych, w których mieliśmy okazję oglądać go do tej pory. „Joker” w reżyserii Todda Philipsa swoją premierę już miał. Dostał kilkuminutową owację na Festiwalu Filmowym w Wenecji i zbiera dobre recenzje. Największe pochwały kierowane są w stronę odtwórcy głównej roli męskiej, a jego kreacja jest porównywana do samego Heatha Ledgera (nagrodzonego pośmiertnie Oscarem za postać Jokera).

W końcu Oscar?

Wydawać by się mogło, iż jest jest to film idealny do zdobycia najbardziej upragnionej nagrody. Plejada aktorów (m.in.: Robert De Niro czy Zazie Beetz), sama postać Arthura Flecka (Jokera) – charakterystyczna, skomplikowana psychologicznie, wymagająca ogromnego talentu od wcielającego się w nią aktora. Ale jest też rolą, którą odgrywali już w historii kina świetni artyści (Jack Nicholson, Heath Ledger czy Jared Leto). Każdy z nich był w inny sposób ciekawy i kontrowersyjny, każdy z nich stworzył indywidualną, dobrze zbudowaną kreację. Z tym Joaquin Phoenix będzie musiał się niewątpliwie zmierzyć i ten fakt na pewno będzie rzutował na przyznanie mu nominacji i ewentualnie nagrody za ten film. Na końcowy sukces składać się będzie przynajmniej kilka czynników, na które sam aktor nie będzie miał już wpływu.

 

„Joker” swoją premierę ma 4 października 2019 roku. Na pewno zgromadzi w kinie miliony ciekawych widzów, którzy natychmiast wystawią dziełu Philipsa ocenę. Już za kilka miesięcy przekonamy się czy to właśnie rola postaci z komiksu DC będzie tą szczególną dla świetnego aktora, jakim jest Joaquin Phoenix. Jedno jest pewne – będzie ciekawie.

MJA

Sprawdź także

Oscary 2017 rozdane

And the Oscar goes to… znamy tegorocznych zwycięzców

Po raz kolejny wydarzenie, jakim była 89. gala rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej w Dolby Theatre w …