Do niedawna wydawało się, że dla Zbigniewa Wodeckiego czas jest niezwykle łaskawy. Tym bardziej, że od wydanej w 2015 roku płyty z zespołem Mitch&Mitch artysta święcił tryumfalny powrót na sceny całej Polski. Niestety, według najnowszych informacji, Zbigniew Wodecki zmarł dziś w wieku 67 lat.
Na stronie poświęconej Artyście http://www.wodecki.pl/ pojawiło się następujące oświadczenie:
W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22. maja w jednym z warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie.
Zbigniew Wodecki urodził się 6 maja 1950 w Krakowie. Był doskonałym instrumentalistą, grał na skrzypcach, trąbce i fortepianie. Zajmował się także komponowaniem. Jako muzyk był związany z kabaretami Piwnica pod Baranami i Anawa oraz z orkiestrą symfoniczną Polskiego Radia i Krakowską Orkiestrą Kameralną. Debiutował w roli piosenkarza na festiwalu w Opolu w 1972 roku. Był gwiazdą wielu festiwali, a swego czasu jego przeboje nuciła cała Polska. Wystarczy wspomnieć „Chałupy Welcome to”albo „Lubię wracać tam, gdzie byłem”, „Zacznij od Bacha”.
https://youtu.be/H60HqWefWt4
Młodsi widzowie pokochali go za polskojęzyczną piosenkę towarzyszącą przygodom Pszczółki Mai.
https://youtu.be/8pQalXmClNc
W telewizji pojawiał się także jako konferansjer albo juror. W TVN sędziował 12 edycji Tańca z gwiazdami (edycje I–XII), tam też prowadził programy rozrywkowe: Droga do Gwiazd, Twoja Droga do Gwiazd, a także koncert Zakochajmy się jeszcze raz.
Wielkim komercyjnym (i artystycznym) sukcesem Wodeckiego była nagrana z zespołem Mitch & Mitch Orchestra and Choir i wydana w 2015 roku płyta 1976: A Space Odyssey (in surround sound or stereo), która była odświeżoną wersją płyty muzyka nagranej w 1976 roku. Znów piosenki Zbigniewa Wodeckiego rozbrzmiewały w stacjach radiowych całej Polski. Jeden z utworów promujących całość stał się niekwestionowanym przebojem:
Od wydania płyty artysta po raz kolejny w karierze zagrał dziesiątki koncertów, ciesząc się doskonałym przyjęciem publiczności i możliwością przypomnienia o sobie młodej widowni.
11 maja 2017 Zbigniew Wodecki przeszedł udar mózgu i trafił do szpitala. Od tego czasu przebywał w śpiączce.
Informację o śmierci twórcy potwierdziły już stacje informacyjne http://www.tvn24.pl/ i http://www.onet.pl/
RED