ekranizacje powieści
Próba przełożenia książki na język filmowy nie należy do łatwych zadań. Jedną z trudności jest konieczność takiego skrócenia historii z powieści, by wydarzenia zmieścić w ograniczonym czasie trwania filmu, a przy tym zachować oryginalną fabułę | fot.: Fotolia

Ekranizacja powieści – serial kontra film

Ekranizacje powieści czy opowiadań nie są ani zjawiskiem niezwykłym, ani tym bardziej nowym. W Polsce wprawdzie dominowały filmowe adaptacje  lektur szkolnych, jednak zdecydowana większość producentów filmowych na całym świecie oraz oczywiście całe Hollywood skupiało się na utworach, które mogły się sprzedać. Popularnych, klasycznych lub nowoczesnych i zawsze kasowych. Historia ekranizacji filmowych jednoznacznie pokazuje ewolucję, jaka nastąpiła. Począwszy od filmów trwających ok. półtorej godziny, poprzez dłuższe w okolicy 2-2,5 h, a na kilkunastogodzinnych realizacjach skończywszy. Te ostatnie to oczywiście seriale telewizyjne.

Skróty i pominięcia

Próba przełożenia książki na język filmowy nie należy do łatwych zadań. Jedną z trudności jest konieczność takiego skrócenia historii z powieści, by wydarzenia zmieścić w ograniczonym czasie trwania filmu, a przy tym zachować oryginalną fabułę. Jest to możliwe dzięki dwóm zabiegom: zupełnym pominięciu niektórych wydarzeń i zmniejszeniu liczby postaci drugoplanowych. Każde z tych rozwiązań ma swoje wady. Rezygnacja z wydarzeń wymusza dokonanie selekcji i często polega na wycięciu scen będących tzw. smaczkami dla czytelników, których widzowie zostają pozbawieni. Pominięcie postaci drugoplanowych zdecydowanie zubaża całą historię i wyklucza naprawdę barwne charaktery, które mogłyby ukraść uwagę, jaka powinna być poświęcona głównemu bohaterowi czy parze bohaterów.

Wybór między filmem i serialem

Trudno stwierdzić na podstawie czego producenci filmowi podejmują decyzję o ekranizacji powieści w formie filmu pełnometrażowego lub serialu. Na pewno jednym z kryterium może być długość powieści, przy czym nie ma tutaj znaczenia ilość znaków (niektórzy pisarze lubują się w długich opisach), ale ilość wydarzeń, czyli akcja rozgrywająca się w utworze. Prawdopodobnie dlatego nie rozważano przetworzenia żadnego z tomów Gry o tron na film, ale od razu skoncentrowano się na serialu, który i tak wymagał skróceń, by każdy tom zamknąć w jednym sezonie. Na pewno brakuje pewnych motywów, jak np. ożywionej Catelyn Stark albo karlicy Grosik, o której nie ma mowy w serialu. Tego typu przykładów pominięć jest oczywiście więcej, ale nadal serial pozwala na uniknięcie drastycznych cięć. Podobnie sytuacja ma się z bardzo świeżymi Amerykańskimi bogami, które od razu chciano zobaczyć jako serial, obawiając się skróconej historii przedstawionej w maksymalnie dwóch godzinach filmu.

Moda na seriale objawia się również w adaptacjach na serie telewizyjne tych powieści, które doczekały się już adaptacji filmowej. W przypadku Miasta Kości obie ekranizacje dzieliło bardzo mało czasu, ale już np. Seria Niefortunnych Zdarzeń, którą przedstawiono tylko w jednym filmie (wprawdzie połączono w nim kilka tomów, ale zostało ich do zekranizowania znacznie więcej), powróciła po wielu latach w formie serialu. Podobne działania pozwalają mieć nadzieję na powstanie serii Władca Pierścieni. Jeśli wziąć pod uwagę Wiedźmina, którego kręci Netflix, jest to całkiem realna opcja.

Moda na seriale będące adaptacjami powieści systematycznie rośnie. Nie zawsze wybór sposobu ekranizacji jest dobrym pomysłem. Czasem właśnie cięcia akcji i bohaterów są najlepszym, co może spotkać powieść. Mając do wyboru adaptację filmową i serialową, zawsze warto zacząć od tej pierwszej. Serial będzie wtedy stanowił albo rozszerzenie historii, albo zupełnie nowe spojrzenie na nią. Zanim jednak sięgnie się po jakąkolwiek adaptację, można przeczytać powieść i ocenić, czy ilość zdarzeń jest na tyle duża, by wypełnić nią kilkanaście godzinnych odcinków, by nie powtórzyła się historia z Hobbitem – rozwleczony film, który bez szkody dla nikogo i niczego można było zmieścić w góra trzech godzinach.

KCH

Sprawdź także

The Crown finał

Finał „The Crown”: Netflix prezentuje zwiastun drugiej części ostatniego sezonu

W nadchodzącym finale „The Crown”, wielokrotnie nagradzanego serialu Netflixa, widzowie zostaną zanurzeni w ostatnie rozdziały …