Dzisiejszy dzień przyniósł kolejną smutną wiadomość. W wyniku udaru zmarł Luke Perry, aktor telewizyjny i filmowy. Miał 52 lata.
Choć dla wielu pozostanie Dylanem z „Beverly Hills 90210”, Luke Perry ostatnimi czasy przypomniał o sobie m.in. w serialu „Riverdale”. Jego ostatnim filmem był „Once Upon a Time in Hollywood” Quentina Tarantino. Perry’ego można było zobaczyć też w produkcjach „Ties That Bind” i „Body of Proof”.
RED