galadriela
Po pierwszych dwóch odcinkach serial "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" wzbudził niemałe kontrowersje i najwyraźniej rozzłościł sympatyków literatury autorstwa J.R.R. Tolkiena | fot.: Amazon Prime

„Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” – serial fantasy z wadami. Podzielone opinie fanów Tolkiena

Od momentu, w którym Amazon ogłosił prace nad serialem osadzonym w uniwersum „Władcy Pierścieni”, fani twórczości Tolkiena ze zniecierpliwieniem oczekiwali daty premiery produkcji. Ta natomiast miała miejsce kilka dni temu i od razu podzieliła widzów. „Pierścienie Władzy” bazujące na dziełach legendarnego pisarza zaliczyły debiut pełen kontrowersji, choć amerykański gigant nie może narzekać na brak zainteresowania. Produkcję w 24 godziny po premierze obejrzało na całym świecie 25 milionów widzów. Jak wypada serial Amazon Prime, dlaczego spadło na niego tyle krytyki? 

„Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” – rozbieżne opinie fanów i recenzentów 

Od chwili, kiedy Amazon przedstawił światu zwiastun serialu „Ring of Power” w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Sama premiera produkcji inspirowanej dziełami J.R.R. Tolkiena także nie obyła się bez kontrowersji. Fani twórczości pisarza wyliczali rozbieżności pomiędzy literacką wizją uniwersum a tą przedstawioną przez Amazon. W obronę natomiast produkcję amerykańskiego giganta biorą recenzenci, według których jest to bardzo dobra ekranizacja i wielbiciele gatunku fantasy powinni być w siódmym niebie. 

Harfoots
Sama premiera produkcji inspirowanej dziełami J.R.R. Tolkiena także nie obyła się bez kontrowersji | fot.: Amazon Prime

„Pierścienie Władzy” – wady i zalety serialu Amazon Prime 

Najbardziej miarodajny obraz tego, jak bardzo różne opinie zbiera nowy serial Amazon Prime, ukazują internetowe serwisy skupiające miłośników kina. Rodzimy Filmweb czy portale typu IMDb oraz Rotten Tomatoes dobitnie pokazują jak ambiwalentny stosunek do „Pierścieni Władzy” mają odbiorcy. Do największych wad produkcji zaliczane są błędy realizacyjne, pozbawione głębi i, mówiąc kolokwialnie, słabe aktorstwo. Oprócz teatralnej gry aktorów i ckliwych dialogów głównym zarzutem, jaki rozsierdził fanów twórczości Tolkiena, są absurdy zawarte w scenariuszu oraz rozbieżności w wizji Śródziemia. „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” ma jednak również i zalety. Ba, nawet całkiem sporo. Bez wątpienia jednym z nich jest wizualny rozmach, z jakim serial został zrealizowany. Opinie fanów i recenzentów są jednogłośne, przynajmniej w tym aspekcie, twierdząc, że chwile spędzone z serialem to prawdziwa uczta dla oczu. Zachwytów nie brakuje także pod względem epickich scen, w których czuć olbrzymi budżet przeznaczony na realizację „Pierścieni Władzy”. Produkcja Amazon Prime to także zachwycające i doskonale przygotowane CGI. Obrazy komputerowe wyglądają bardzo naturalnie, nic więc dziwnego, że zyskały aprobatę fanów i krytyków. 

krasnoludy
Rodzimy Filmweb czy portale typu IMDb oraz Rotten Tomatoes dobitnie pokazują jak ambiwalentny stosunek do „Pierścieni Władzy” mają odbiorcy | fot.: Amazon Prime

Czy „Pierścienie Władzy” to dobry serial? 

Po pierwszych dwóch odcinkach serial „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” wzbudził niemałe kontrowersje i najwyraźniej rozzłościł sympatyków literatury autorstwa J.R.R. Tolkiena. Niemniej jednak wiele osób ocenia obraz bardzo pozytywnie. W superlatywach opisywane są zarówno efekty CGI, przepiękne zdjęcia i lokacje. O tym, czy Amazon wyprodukował hit, czy też stworzył niezwykle drogiego średniaka, przyjdzie nam poczekać do momentu, w którym ukaże się ostatni odcinek sezonu. Pierwsze dwa odcinki zwiastują historię mogącą przeobrazić się w niezwykle porywającą opowieść. Póki co serial zdobył aprobatę kilku cenionych w branży osób, w tym także Neila Gaimana. 

KRY

Sprawdź także

Hannibal

Postacie literackie, które stały się ikonami popkultury

W świecie literatury istnieją postacie, które przekraczają granice stron, na których zostały stworzone, przenikając do …