Warsaw Comic Con
Pierwszy warszawski konwent Warsaw Comic Con za nami | fot.: Fotolia

Kilka refleksji z komiksowej części Warsaw Comic Con

Miłośnicy rysowanych historii od dawna odliczali dni do dużego i ważnego wydarzenia z komiksem w nazwie, czyli do warszawskiego Comic Conu. Jak wypadło święto fanów popkultury? No cóż, były pewne niedociągnięcia.

Uwaga pierwsza:

Przestrzeń wygospodarowana dla komiksiarzy była dość niewielka w porównaniu z pozostałymi tematami, brakowało jej także spójności. Część stoisk z komiksami była rozrzucona po innych częściach hali, co w sposób oczywisty utrudniało zwiedzanie. W przyszłości warto po prostu zgrupować całość w jednym miejscu.

Uwaga druga:

Dużą zaletą konwentu były dwie sale: warsztatowa oraz wykładowa, w której odbywały się ciekawe prelekcje. Niestety, rozpiska na stronie organizatora nie zawsze była aktualna, zaś warsztaty z Adamem Kmiołkiem (autorem Białego Orła), nie odbyły się wcale.

Jednak zrekompensowały to spotkania z  innymi legendami polskiej sceny komiksowej, min. Jackiem Frąsiem (typowanym przez wielu do nagrody Komiksu Roku 2017 za  rysunki do „Totalnie Nie Nostalgia”) oraz Rafałem Szłapą (twórcą kultowego Blera).

Uwaga trzecia:

Tym razem wielki plus – możliwość spotkania i swobodnej rozmowy (i bez kolejek) z takimi rysownikami jak: Nikodem Cabała ( Biocosmosis, Amelka vs. Mozaika), Katarzyna „PannaN” Witerscheim ART, Jacek Frąś, Rafał Szłapa, Jakub K Dembski – DEM, Kasia Babis (Kiciputek), Lisie sprawy, ekipa z Sol Invictus: Dariusz Stańczyk (Lis), Piotr Czarnecki (Incognito) i Filip Gutowski (Dinomanta).

Gwiazdy Polskiej Fantastyki, min. Michał Gołkowski, Marcin Sergiusz Przybyłek, Andrzej Plipiuk, Robert Szmidt, Paweł Majka również były na wyciągnięcie ręki.

Warsaw Comic Con
fot.: Andrzej Włudecki

Sama impreza była naprawdę imponująca: świetne strefy tematyczne: Star Wars, Mad Max, ogromne ilości cosplayerów – świetne kostiumy, ogromne ilości pojazdów czy dekoracji. Było co oglądać i sądzę, że jak na pierwszy raz było naprawdę super. U niektórych konwent pozostawił jednak spory niedosyt. Trudno było pozbyć się wrażenia, że cały budżet wykorzystano na zakontraktowanie aktorów z  seriali i przez to zabrakło zagranicznych gwiazd literatury i komiksu. Miejmy nadzieję, że na kolejnym Comic Conie to się zmieni.

Andrzej Włudecki – miłośnik komiksów i tata trzyletniej Amelki, dziewczynki z bardzo rzadką wadą genetyczną – Trisomią Chromosomu 20 w postaci mozaiki. Pomysłodawca niezwykłej akcji Mogę być, kim chcę, w której wzięli udział rysownicy z Polski i całego świata tworząc ilustracje, które w założeniu miały być motywatorem do dalszych działań zarówno dla Amelki, jak i innych dzieci z podobnymi problemami. Prace poświęcone dziewczynce można zobaczyć na stronie: https://www.facebook.com/T20mozaika/

Sprawdź także

Ursula K. Le Guin fantasy

Ursula K. Le Guin: pionierka fantastyki i science fiction

Ursula K. Le Guin, jeden z najwybitniejszych pisarzy gatunków science fiction i fantasy, pozostawiła niezaprzeczalne …