Podczas niespiesznego spaceru po Krakowskim Przedmieściu warto zatrzymać się przy Karowej i odkryć nieistniejące już miasto – XIX-wieczną Warszawę. Dokładnie taką, jaką widzieli jej pierwsi fotografowie.
W niecodzienną podróż zabierze nas mistrzowskie trio pionierów polskiej fotografii: Karol Beyer, Maksymilian Fajans i Konrad Brandel. Posterowa wystawa Domu Spotkań z Historią to swoisty hołd dla miasta-Feniksa, które zdołało dźwignąć się z gruzów. Wielkoformatowe zdjęcia odsłaniają nie tylko dawną architekturę Warszawy, ale także jej historię nieoficjalną, puls XIX-wiecznego miasta i codzienne życie jego mieszkańców.
Skwer im. ks. Twardowskiego, który stał się przestrzenią wystaw DHS, tym razem samym swoim umiejscowieniem dopełnia fotograficzną narrację. Usytuowany przy odrestaurowanym Krakowskim Przedmieściu, blisko miejsca, w którym Karol Beyer otworzył swoje atelier, zachęca do chwili odpoczynku podczas przemierzania trasy, będącej częścią reprezentacyjnego Traktu Królewskiego – wiodącej arterii XIX-wiecznej stolicy. To właśnie na nim skupiają się najstarsze świadectwa dokumentujące wygląd stolicy – na wystawie zobaczymy sporo zdjęć prezentujących odcinek od placu Trzech Krzyży do placu Zamkowego. Przyjrzymy się również wozom kupców przy targu na staromiejskim Rynku, dzieciom bawiącym się piłką przed pałacem Saskim, tramwajom konnym, praskiemu dworcowi Kolei Nadwiślańskiej czy namiotom wojska rosyjskiego, stacjonującego pod Zamkiem Królewskim…
Nie można pominąć także słynnej panoramy stolicy, wykonanej przez Konrada Brandla z zamkowej wieży 10 lat po powstaniu styczniowym. Warszawa, która liczyła wówczas około 600 tys. mieszkańców, była wtedy trzecim największym miastem Cesarstwa Rosyjskiego. Sam fotograf, który na początku swej kariery terminował w pracowni Karola Beyera, spogląda na nas zresztą ze zdjęcia dokumentującego jego podniebną wyprawę – to właśnie on wykonał pierwsze fotografie syreniego grodu podczas lotu balonem.
Dzieje dawnych inwestycji obrazują z kolei prace Mieczysława Fajansa, reportażysty, którego interesowały głównie linie kolejowe, mosty i dworce, czyli infrastruktura komunikacyjna, stanowiąca o znaczeniu miasta. Wystawa Pierwsi fotografowie Warszawy. Beyer, Brandel, Fajans przekonuje bowiem, że mimo rusyfikacji, licznych represji i próby zdegradowania Warszawy do roli prowincjonalnego rosyjskiego miasta, wciąż była ona najważniejszym organizmem politycznym i centrum gospodarczym na ziemiach polskich.
Zdjęcia, pochodzące m.in. z Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Warszawy i Muzeum Sztuki w Łodzi, oznakowane są kodem QR, dzięki któremu możliwe jest porównanie historycznej przestrzeni ze współczesnym widokiem.Wystawę ojców polskiej fotografii można oglądać do 18 października 2015 r.
Aleksandra Nawarycz