Wróciła moda na perły. A w zasadzie wcale nie musiała wracać, gdyż te piękne klejnoty zawsze były wśród nas. Jackie Kennedy, mówiła o nich, iż „są zawsze odpowiednie” podkreślając uniwersalność tego rodzaju biżuterii. O ile na przykład diamentów nie powinno się zakładać w porze przedpołudniowej to kolczyki czy naszyjnik z pereł możemy nosić już od rana – będą wyglądać bardzo elegancko w połączeniu z każdym strojem. No, prawie każdym – nie założymy ich do dresu czy na plażę.
W handlu możemy spotkać naszyjniki z pereł o różnej długości. Kiedy je zakładać i jak nosić?
Parę ogólnych zasad
Generalną zasadą jest zakładanie dłuższego naszyjnika na bardziej eleganckie wyjścia, choć dziś jest ona często łamana przez nieco swobodne użycie długich sznurów pereł w stylizacjach codziennych. Taki sznur zawiązany na supeł nie należy do klasyki mody, lecz rzeczywiście potrafi pięknie zdobić nawet taką garderobę jak sweter.
Inną wskazówką przy doborze długości naszyjnika z pereł jest zasada umieszczania biżuterii w tych okolicach ciała, które chcemy eksponować. Sznury ciasno oplatające naszą szyję założymy wtedy, gdy tą szyją możemy się pochwalić i chcemy, aby inni ją zauważyli. Jeśli naszym atutem są niższe partie ciała, wybierzmy sznur długi, który sięgnie miejsc, na które chcielibyśmy zwrócić uwagę innych. Biżuteria przyciąga wzrok – jest to więc doskonały sposób na zaakcentowanie atutów naszej urody.
Długości perłowych naszyjników
Ostatnio modne stały się chokery i jest to piękna ozdoba dla kobiety o delikatnej, smukłej szyi. Krótki perłowy naszyjnik lub łańcuszek z pojedynczymi perłami, który będzie leżał tuż poniżej linii szyi, to w takim przypadku doskonały pomysł.
Najbardziej uniwersalnymi będą sznury o długości 42-46 cm, które opierać się będą o kostki obojczyków. Oddalone od szyi, są przede wszystkim ozdobą dekoltu i nadają się do założenia na każdą okazję. Jeśli dopiero zaczynamy kompletować biżuterię z pereł, tego typu naszyjnik, zwany princessą, powinien być naszym pierwszym zakupem.
Sznur pięćdziesięciocentymetrowy lub trochę dłuższy wybierzemy na bardziej oficjalne okazje, ale też wtedy gdy mamy grubszą szyję i princessa leży na niej jak choker. Tego typu, lekko przedłużone naszyjniki z pereł zwane są matinee. Powinny być one podstawowym wyborem dla kobiet o bardziej obfitych kształtach, ale każda pani doceni go jako element biżuteryjnego kuferka, który świetnie zagra w stylizacjach biznesowych lub wieczorowych.
Nazwa opera mówi wiele o kolejnym naszyjniku z pereł, który założymy na bardzo uroczyste okazje. Dwa razy dłuższy niż princessa, sznur ten można nosić pojedynczo lub dwukrotnie owinąć go wokół szyi, aby pełnił rolę dwurzędowej kolii.
I w końcu sznur bardzo długi, który nazywamy po prostu rope czyli lina. Wielokrotnie owinięty wokół szyi będzie doskonałym zamiennikiem kolii wielorzędowej, noszony pojedynczo lub podwójnie może być pięknym elementem oryginalnej stylizacji, w której perły będą grały rolę główną.
Długie naszyjniki z pereł, takie jak rope czy opera pozwolą nam również na tworzenie bardziej swobodnych stylizacji ze wspomnianym wcześniej sznurem zawiązanym na supeł, lub owiniętym wokół pasa i pełniącym rolę paska. Mamy tu pole do popisu dla naszej wyobraźni, pamiętajmy tylko o tym, by zachować umiar i nie przesadzić z ilością biżuterii, którą użyjemy.
Ile to kosztuje?
Zakup długich sznurów, wiązać się będzie oczywiście z ceną tym wyższą, im dłuższy naszyjnik z pereł wybierzemy. Sposobem na oszczędności może tu jednak być wybór kamieni słabszej jakości – przy dużej ich ilości drobne defekty nie będą łatwo zauważalne. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy długi sznur jest dla nas, możemy poszukać naszyjnika z perłami barokowymi czy pierścieniowymi, które dostaniemy nawet w cenie około stu złotych. Nie jest to duża inwestycja a taki zakup pozwoli nam oswoić się z taką ilością kamieni i zdecydować czy chcemy eksperymentować z tego typu stylizacjami.
Materiał partnera