Przypływ może wyrzucić na brzeg morza czasem niezwykle cenne przedmioty. Niewątpliwie po „przypływie arabskim” na Półwyspie Iberyjskim trudno nie dostrzec jaśniejącej perły wznoszącej się na szczycie zielonego wzgórza nad starą Grenadą. Wzniesiony tam za czasów panowania emirów z dynastii Nasrydów (ostatniej dynastii arabskiej w Hiszpanii) – Yusufa I i Muhammada V, zespół pałacowy swoim majestatem niezmiennie zachwyca do dziś.
Panujący do samego końca średniowiecza Arabowie zwali owo wzgórze al-Sabika, a zamek zbudowany na jego grzbiecie Qualat al-Hamra. „Al–hamra” w tym przypadku oznacza „czerwony”, taki kolor bowiem przybierały mury tej fortecy w zachodzącym, andaluzyjskim słońcu.
Zamek został wzniesiony w latach 1232 – 1273 i rozbudowywany do XIV wieku. To bez wątpienie najpiękniejszy pałac muzułmański, jaki kiedykolwiek powstał na świecie. W 1984 roku został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO i stał się najczęściej zwiedzanym przez turystów zabytkiem Hiszpanii.
Zabudowania wzniesione przez muzułmanów na wzgórzu al-Sabika istniały już w IX wieku. To z tego okresu pochodzi najbardziej ufortyfikowana część całego kompleksu budowli. Alhambra jednak nie była jedynie mającą chronić monarchę fortecą. Było to swojego rodzaju miasto w mieście, otoczone dzielnicami włączonymi do wielkiej aglomeracji miejskiej, Grenady. Z biegiem lat kolejni monarchowie arabscy stale przebudowywali i upiększali Alhambrę. W jej murach rozkwitała nauka, religia, poezja, muzyka. Tutaj zapadały też decyzje polityczne. To magiczne miejsce, doskonalone przez 250 lat przetrwało do 1492 roku, w którym to doszło do poddania Grenady – ostatniego muzułmańskiego bastionu w chrześcijańskiej Europie. Piękno Alhambry było tak ujmujące, że nawet katoliccy monarchowie Hiszpanii nie odważyli się jej zdewastować. Stanowi ona najwspanialsze świadectwo średniowiecznej architektury muzułmańskiej – geometrycznego piękna i harmonii.
Alhambra dzięki wszechobecnym elementom dekoracyjnym wewnątrz wygląda niczym baśniowy pałac. Zdobienia widać między innymi na marmurowych kolumnach czy przestronnych dziedzińcach otoczonych przypominającymi baldachimy kolumnadami. W ich centrum znajdują się najczęściej przepiękne dziedzińce. Przykładem może być tutaj słynne Patio de los Leones, dziedziniec na środku którego umieszczona została fontanna podtrzymywana przez dwanaście lwów.
Ze wszystkich stron Patio de los Leones otaczają cztery komnaty. Sala de los Reyes (Sala Królów) w której znajdują się polichromowane malowidła stropowe przedstawiające wizerunki pierwszych dziesięciu królów nasrydzkich. Najciekawszą komnatą wydaję się być Sala de Dos Hermanas (Sala Dwóch Sióstr). Kojarzona jest ona z legendą, według której w sali tej zmarły z tęsknoty za miłością dwie siostry. W rzeczywistości najprawdopodobniej jednak w nazwie tego pomieszczenia chodzi o dwie bliźniacze płyty marmurowe tworzące podłogę w komnacie.
Jednym z najbardziej romantycznych zakątków Alhambry jest Mirador de Daraxa (z arab. L-ain-daraixa co oznacza „oczy sułtanki”). To pomieszczenie udekorowane pięknymi arabeskami oraz barwnymi płytkami ceramicznymi. Nisko osadzone okiennice zaś pozwalają na podziwianie wspaniałego widoku na ogród fontann, akacji, cyprysów i drzew pomarańczowych.
Piękno, jakie spotykamy we wnętrzach Alhambry jest oszałamiające. Z sali audiencyjnej, w której władcy Królestwa Grenady przyjmowali swoich poddanych niewielkim dziedzińcem dotrzemy do „Złotej Komnaty”, której południowa ściana niemal w całości pokryta jest filigranową sztukaterią w kolorze złota, skomponowaną z paneli pokrytych geometrycznymi, roślinnymi i epigraficznymi zdobieniami.
Z kolei „Sala Posłów” (Salon de Embajadores) znajduje się kopuła stanowiąca arcydzieło średniowiecznego, muzułmańskiego rękodzielnictwa. Zestawiona z 8017 kawałków cedrowego drewna ułożonego w siedmiu płaszczyznach tworzy skomplikowaną kompozycję złożoną z ośmio- oraz szesnastoramiennych gwiazd.
Trudno jest zliczyć wszystkie pomieszczenia na terenie Alhambry, a co dopiero je opisać. Budowla ta reprezentująca XVI-wieczny renesans toskański jest uważna za najpiękniejszą w tym stylu znajdującą się poza terytorium Włoch. Jeżeli jeszcze jej nie odwiedziliście, warto zaplanować podróż do tego magicznego miejsca.
Justyna Śpiechowicz