Korea Południowa jako gospodarz ostatnich zimowych Igrzysk Olimpijskich miała okazję pokazać się całemu światu nie tylko z dobrze przygotowanych aren zmagań sportowych, ale też jako kraj gotowy przyjąć turystów. Co prawda, już od kilku lat jest to jeden z najczęściej polecanych nowych kierunków podróży, zniechęca jednak fakt, że bezpośredni lot z Warszawy jest stosunkowo drogi, a tanie loty z przesiadkami mogą trwać nawet dwie doby. Dlaczego jednak warto podjąć wysiłek i pojechać do Korei Południowej?
Jak tam dotrzeć?
W zasadzie do Korei Południowej przede wszystkim się leci. Jednak pasjonaci podróży koleją transsyberyjską będą mogli z powodzeniem odbyć część podróży pociągiem. Dla tych, które cenią sobie komfort, jedynym wyjściem jest bezpośredni lot z Warszawy do Seulu, na pokładzie np. Dreamlinera. Różni przewoźnicy oferują takie loty w cenie trochę ponad 2,5 tys. zł., ale jest to koszt za loty trwające nawet do 35 godzin. Da się jednak znaleźć krótsze, nieco ponad 10-godzinne wyprawy. W Europie jest jeszcze kilka portów lotniczych obsługujących loty do Seulu, ale wybierając tanie loty, które można znaleźć za nawet 800 złotych, trzeba liczyć się z podróżą trwającą nawet do 49 godzin.
Seul – co warto zwiedzić?
Seul to miasto wielu kontrastów. Z jednej strony najbogatsze miasto w Korei Południowej z wieloma budynkami korporacyjnymi, przeszklonymi galeriami handlowymi, nierzadko czynnymi 24 h na dobę czy nowoczesnymi samochodami i nowoczesną komunikację miejską. Ale z drugiej strony Seul to miasto, w którym można zobaczyć tradycję Korei, gdzie znajdziemy piękne i wiekowe pałace czy po prostu uliczki historyczne. Można nawet zwiedzić tradycyjną wioskę koreańską.
Do najpopularniejszych obiektów zabytkowych można z pewnością zaliczyć Pałac Gyeongbokgung, który został zbudowany w 1395 roku, ale niestety w wyniku pożaru popadł w ruinę. Odnowiono go dopiero w 1867 roku za panowania dynastii Joseon. Jednak i w XX wieku został zniszczony, a odrestaurowany został dopiero w 2009 roku (i to częściowo). Obok pałacu mieści się Narodowe Muzeum Folku Korei, które również warto jest zwiedzić.
Bardziej nowoczesną atrakcją są Bulwary Cheonggyecheon, po których można spacerować, a czasem trafić na organizowany koncert czy spektakl. Co ciekawe 6 km rzeka i bulwar zbudowany dookoła niej są sztuczne! Całość została zbudowana w 2005 roku w wyniku przebudowy drogi. Wieczorem między 20 a 22 można podziwiać pokaz laserowy.
Wyspa Jeju
Osobom zainteresowanym kosmetykami na pewno przyjdzie na myśl seria koreańskich kosmetyków z pyłem wulkanicznym Jeju. Skojarzenie jest bardzo dobre, ponieważ bierze się go do produkcji kosmetyków właśnie z tej powulkanicznej wyspy. Jednakże oprócz tego wartościowego składnika wyspa może zaoferować piękne plaże, krajobrazy i niespotykane widoki. Na wyspie można też spotkać haenyeo, czyli kobiety specjalizujące się w wyławianiu owoców morza, które mają swoje własne muzeum. Na terenie całej wyspy można znaleźć miejsca wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Do Korei warto się wybrać nie tylko w poszukiwaniu miejsca do odpoczynku, zwiedzania czy zakupów, ale też po to, aby zobaczyć całkiem inną dla nas, europejczyków kulturę i spróbować jakże różnego jedzenia.
O koreańskich przysmakach przeczytać można w artykule:
Nie tylko kimchi, czyli kilka słów o kuchni koreańskiej
NMI