Kreatywna.pl Gazeta Kreatywna
Podobne artykuły
Litwa to nadal jedno z tych miejsc, które przez przeciętnego polskiego podróżnika nie zostało jeszcze dobrze zbadane. Mogłoby wydawać się, że mroczne opowieści o zamku w Trokach i Górze Krzyży to i tak wystarczająco dużo makabry jak na tak niewielki kraj. Gdy bliżej przyjrzeć się sprawie, okazuje się jednak, że u naszych sąsiadów znajdziemy więcej miejsc, w których straszy.
Malowniczy zamek w Trokach
Będąc na Litwie, na pewno warto odwiedzić niesamowicie malownicze miasteczko o nazwie Troki. Na jeziorze Galwe położony jest przepiękny zamek, który nierzadko budzi skojarzenia z twierdzą w Malborku. Zamek w Trokach został wzniesiony przez księcia Kiejstuta Giedyminowicza. Twierdza wielokrotnie była atakowana przez Krzyżaków, a swój obecny stan zawdzięcza pracom rekonstrukcyjnym. Zostały one przeprowadzone w XX wieku. Dlaczego miejsce to uznawane jest za nawiedzone? Cóż, posiada ono niesamowicie bogatą historię. Uważa się, że twierdza regularnie nawiedzana jest przez ducha zmarłego na zamku księcia Witolda. Był to syn wspomnianego już Kiejstuta Giedyminowicza, twórcy zamku. Ponoć największe szanse na ujrzenie ducha możemy mieć po zmroku.
Pałac w Berżanach – tajemnicze głosy
Wzniesiony w 1840 roku na polecenie Adolfa Czapskiego zamek Berżanach ponoć do dzisiaj zamieszkują duchy. Sam neogotycki budynek (z charakterystyczną neogotycką wieżą nad wejściem) jak donoszą lokalni mieszkańcy, przez lata nawiedzały zjawiska nadprzyrodzone. Ponoć wędrując samotnie po salach pałacu, usłyszeć można było głosy tajemniczych istot. Nieznane byty nie wyrządzały jednak żywym żadnej krzywdy – wywoływały jednak niepokój w sercu, który zostawał z człowiekiem na długi czas. został zniszczony w czasie wojny, a następnie odbudowany. Przez lata zaniedbań cały kompleks uległ jednak sporym zniszczeniom. Ostatecznie budynki odrestaurowano i umieszczono w nim muzeum. Do dnia dzisiejszego wielu odwiedzających go gości donosi jednak o tajemniczych głosach rozchodzących się po okolicznych zabudowaniach, które mają należeć do dawniej zamieszkujących stare mury duchów.
Tragiczna historia miłosna zamku w Siesikach
W czasie ślubu przyrzekamy sobie miłość do grobowej deski. Jak się jednak okazuje, wystarczająco silne uczucie może przezwyciężyć nawet śmierć. Wedle starej historii żona jednego z zamieszkujących zamek w Siesikach książąt dopuściła się zdrady. Niewiasta zakochała się w rycerzu, który przybył z obcej, odległej krainy. Wściekły książę w akcie zemsty uwięził żonę w zamkowej wieży, w której spędziła resztę swoich dni. Mówi się, że nawet dzisiaj osoba o czystym sercu może zobaczyć nocą duchy zmarłych kochanków, które wędrują nad okoliczne jezioro aby spotkać się ponownie w świetle księżyca. Sam budynek niewiele jednak zachował w sobie z czasów, w których rozkwitło ich uczucie. Jak wiele zabytków na Litwie uległ poważnym zniszczeniom w wyniku wojen i wymagał licznych renowacji.
Tajemnicze tunele w Kiejdanach
Niewyjaśnione historie kojarzą nam się zazwyczaj z opuszczonymi zamczyskami i pałacami. Wedle lokalnych opowieści w Kiejdanach można spotkać duchy nie w budynkach, a w podziemnych tunelach. Co ciekawe, wiele z nich nie zostało nigdy odkopanych, chociaż istnieją źródła, które mówią o ich istnieniu. Mroczne i wilgotne tunele miały być nie tylko drogą komunikacji dla okolicznych duchownych (tunele ponoć łączyły między innymi kościół z parkiem) ale także miejscem, w którym Krzyżowcy ponieśli śmierć broniąc się w czasie jednej z wojen przed atakiem Litwinów. Do dzisiaj nadal nie wyjaśniono, co stało się z ciałami żołnierzy ani z pozostałą po nich bronią i zbrojami. Niektórzy twierdzą jednak, że odpowiedzi na to pytanie szukać trzeba w murach jednego z okolicznych kościołów. Same zaś tunele (a przynajmniej te ich części, które udało się odkopać) zostały zaaranżowane w różny sposób przez lokalnych mieszkańców.
Litewska Góra Krzyży
Na tych, którzy są ciekawi miejsc posiadających swoją własną energię, wielkie wrażenie zrobi również litewska Góra Krzyży. Historia tego miejsca sięga roku 1430. Wówczas postawiona została tam niewielkich rozmiarów kapliczka. Jednak dopiero w roku 1831 zaczęto w to miejsce przynosić krzyże, które miały symbolizować dusze poległych powstańców. Po II wojnie światowej Góra Krzyży została jeszcze silniej rozbudowana. Mimo prób zniszczenia tego wyjątkowego miejsca przez Sowietów, przetrwało ono po dziś dzień, choć uległo pewnym uszkodzeniom. Najprawdopodobniej w miejscu tym znajduje się blisko 150 tysięcy krzyży. Co ciekawe, stale ich przybywa. Miejsce to jest często odwiedzane przez turystów i wzbudza mnóstwo emocji. Jedni uważają je za święte, a inni za straszne. Ponoć po zmroku dają się słyszeć jęki żołnierzy, którzy polegli w trakcie różnych bitew i wojen.
AUN/BSI