Stany Zjednoczone są tym kierunkiem na mapie świata, który nieodmiennie rozpala wyobraźnię Polaków. I choć obecnie nasi rodacy mają mnóstwo możliwości wyboru destynacji zarobkowych, to jednak USA mają w sobie jakąś magię. W końcu chyba niemal każdy, choć przez chwilę, pragnął stać się częścią osławionego American dream. Najwięcej możliwości (i czasu) na „zasmakowanie” Ameryki mają studenci – opowiemy więc o kierowanym do nich dwóch sposobach przyjemnego zarobkowania za oceanem.
Trzy miesiące wakacji albo roczna przerwa w studiowaniu, tzw. gap year, to dla niektórych studentów doskonały pretekst do realizacji marzeń, jakimi są zarobkowe wyjazdy za granicę połączone z poznaniem odległych miejsc na ziemi. Wyjazdy do USA wydają się idealne pod tym względem – w końcu kiedy, jak nie na studiach, można pozwolić sobie na pracę połączoną ze szlifowaniem języka, nawiązywaniem znajomości z ludźmi z całego świata i (jeśli odpowiednio rozplanujemy swój pobyt) także zwiedzaniem, smakowaniem i zachwycaniem się kulturą znaną dotąd jedynie z kina?
Au Pair in America – to brzmi dumnie
Au Pair in America to jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych programów Au Pair na świecie. Na czym polega? Na czas pobytu w Stanach, czyli zazwyczaj przez rok, osoba uczestnicząca w projekcie staje się równoprawnym członkiem amerykańskiej rodziny. Otrzymuje kieszonkowe, zakwaterowanie i wyżywienia, a także płatny urlop. W zamian pomaga w opiece nad dziećmi, odpowiada za przygotowywanie im posiłków, zabawę, pomaga w pracach porządkowych, zakupach, itp. Au Pair nie jest jednak zwykłym sposobem na zarabianie, duży bowiem nacisk kładzie się w nim na aspekt edukacyjno-kulturowy. Dlatego osoba przebywająca u amerykańskiej rodziny ma zazwyczaj zapewniony kurs języka angielskiego oraz czas wolny na zwiedzanie okolicy i poznawanie kultury (a nawet dodatkowy, 13 miesiąc na zwiedzanie bez dodatkowych obowiązków).
Obecnie decydując się na ten rodzaj aktywności możemy wybierać spośród standardowych ofert, nie wymagających kwalifikacji, ale także z programów kierowanych do osób z wykształceniem kierunkowym do opieki nad dziećmi, albo takich, w których walor edukacyjny przeważa nad opieką nad najmłodszymi. Każdy z nich będzie się różnił wysokością kieszonkowego, liczbą godzin spędzonych na kursie języka czy szczegółowymi wymaganiami.
Poza stosunkowo niewielkimi kosztami własnymi związanymi z procedurą wizową czy uczestnictwem w programie, osoba pracująca jako Au Pair ma zapewniony bezpłatny bilet lotniczy w obydwie strony oraz ubezpieczenie medyczne na miejscu.
Opiekun na obozie, czyli poczuj się jak skaut
Zbliżoną do Au Pair, aczkolwiek mniej popularną formą wyjazdu do USA jest forma opieki nad grupą amerykańskich harcerzy. To zdecydowanie krótsza praca (zazwyczaj obejmuje około 9 tygodni), w założeniach której leży pomoc i wspieranie mikrospołeczności letniego obozu w zamian za kieszonkowe. Praca obejmuje pomoc w przygotowaniu posiłków, drobne prace porządkowe czy sprzedaż w lokalnym sklepiku. Po zakończeniu turnusu uczestnik dysponuje kilkoma tygodniami, które może przeznaczyć na podróże w wybrane miejsca i zasmakowanie amerykańskiej przygody.
Jak widać otwarci na nowe doświadczenia studenci, którzy komunikują się po angielsku i są gotowi nieco popracować w zamian za możliwość zwiedzenia niezwykłego kraju, jakim są Stany Zjednoczone Ameryki, mają możliwość podjęcia rozwijającej aktywności, która przy okazji stanie się także niezapomnianą przygodą. Warto wiedzieć, że skorzystanie z usług doświadczonego i sprawdzonego operatora oferującego takie wyjazdy ograniczy do zera ryzyko związane z uczestnictwem w programie.
OLI