Restauracje chińskie mają w Polsce długą tradycję – w każdym większym mieście znajduje się z pewnością przynajmniej jeden lokal z wystrojem w charakterystycznych, złoto-czerwonych barwach. Bary sushi to kolejny etap wkraczania kuchni azjatyckich w nasz nadwiślański pejzaż kulinarny. Od kilku sezonów zauważyć można, że w cieniu jadłodajni chińskich i japońskich wyrosła jeszcze jedna, nie mniej warta poznania opcja, mianowicie – kuchnia koreańska. Jakie potrawy mogą znaleźć się na naszym stole, jeśli zdecydujemy się przekroczyć próg restauracji specjalizującej się w przysmakach rodem z „Kraju Spokojnego Poranka”?
O ile kuchnia japońska kojarzy nam się przeważnie z łagodnymi smakami, rybą i ryżem, o tyle wizyta w restauracji koreańskiej z pewnością przypadnie do gustu mięsożercom i miłośnikom pikantnych smaków. Koreańczycy przy stole używają zarówno łyżki (do jedzenia ryżu), jak i pałeczek, więc umiejętność posługiwania się nimi będzie z pewnością przydatna. Co jeszcze może nas zaskoczyć? Najpewniej widok popularnego stołowego grilla, na którym grillują się smakowite kąski, oraz wiele wypełnionych egzotycznymi smakami miseczek, z których korzysta się w tym samym czasie, łącząc smaki. Kilka najbardziej popularnych potraw i składników kuchni koreańskiej przedstawiono poniżej.
Kimchi
Ukochany przez Koreańczyków smak kapusty kiszonej z dodatkiem ostrej papryki świetnie komponuje się z wieloma daniami. Jest to przystawka na tyle popularna, że w wielu koreańskich domach znajdują się specjalne lodówki do jej przechowywania. Dostępne w Polsce kimchi jest nieco łagodniejsze i ma mniej inwazyjny zapach, jednak z pewnością jego degustacja stanowi ciekawe doświadczenie kulinarne.
Gochujang
Gochujang to rodzaj ostrej pasty z papryki, nieodzowny dla każdej koreańskiej pani domu. Świetnie nadaje się jako składnik marynaty do rozmaitych mięs, a w połączeniu z gochugaru, czyli suszonymi płatkami ostrej papryki tworzy wyjątkowo pikantny duet, odpowiedni dla wielbicieli ekstremalnych doświadczeń.
Bibimpap
Bibimpap to potrawa, która świetnie nadaje się na ciepły lunch, który doda nam sił na resztę dnia. Na ugotowanym ryżu znajdują się rozmaite dodatki mięsne i warzywne, a znakiem rozpoznawczym dania jest jajko sadzone, ułożone na środku wielobarwnej zawartości. Choć podzielone na kolorowe kupki składniki cieszą oko, to przed zjedzeniem wszystkie należy wymieszać tak, by rozmaite smaki mogły przeplatać się i uzupełniać.
Kimbap
Choć ojczyzną sushi jest Japonia, warto wiedzieć, że w Korei tradycyjnie spożywa się potrawę, która, zwłaszcza na pierwszy rzut oka, przypomina popularne maki. Jest to kimbap, czyli zawinięty w liść nori, przyprawiony sezamem ryż z dodatkami. Cechą charakterystyczną rolek kimpap jest to, że składniki, jakie znajdują się w ich wnętrzu, prawie zawsze są smażone lub duszone, nigdy surowe. Kimbap ze względu na wyrazisty smak nie wymaga także podania wasabi ani sosu sojowego.
Mandu
Choć zwykliśmy myśleć, że pierogi to rdzennie polski wynalazek, prawda jest taka, że wiele narodów wynalazło swoją własną wersję tego popularnego dania. W Korei są to mandu – podłużne pierożki z mięsnym farszem, podawane z sosem sojowym. Gotowane są miękkie i łagodne dla podniebienia, z kolei lekkie podsmażenie pozwala wyeksponować ich wyjątkowy smak.
Gdzie na obiad w orientalnym stylu?
Koreańskich restauracji najlepiej szukać w największych polskich miastach, chociaż zdarza się, że koreańskie dania znajdziemy także w ofercie lokali japońskich. Za pośrednictwem sklepów internetowych można także zamówić podstawowe składniki i przyprawy i spróbować samodzielnie przygotować własny kimbap czy bulgoki. Choć jest to opcja trudniejsza, z pewnością warto się postarać – zwłaszcza, jeśli dość mamy popularnych pizzerii i schabowych, a chcielibyśmy poczuć na własnej skórze oddech Orientu.
KST