Elektryzujące bąbelki są wyrazem elegancji i towarzyszą nam przy ważnych okazjach. Szampana pijemy, bo chcemy coś uczcić. Kieliszek szampana często staje się synonimem luksusu. Oscar Wilde mawiał, że „bez szampana przyjemność jest tylko iluzją”. Choć nadal w naszej świadomości na myśl o szampanie przed oczami staje nam etykieta z nadrukiem w cyrylicy, to jednak kultura win musujących staje się coraz silniejsza. Mamy szeroki wybór win musujących, a jednym z najpopularniejszych obok szampana, stało się wytworne i niedrogie Prosecco. Wspólnym mianownikiem dla szampana i prosecco są bąbelki, ale nie da się ukryć, że jest między nimi jedna podstawowa różnica wynikająca z metod produkcji. Ale na tym różnice się nie kończą.
Mniej i bardziej skomplikowane metody produkcji
Zanim o metodach produkcji, zwróćmy uwagę na różnice wynikające z miejsca produkcji. Szampan produkowany jest wyłącznie we Francji, tylko w regionie Szampanii położonym ok. 130 km na północny wschód od Paryża. Natomiast prosecco pochodzi z Włoch, z regionu Veneto. Region znajduje się w północnym wschodzie Włoch, jest to żyzne i zielone przedgórze Alp. W pobliżu znajdują się Treviso oraz Wenecja.
Podstawową i zasadniczą różnicą stojącą pomiędzy szampanem a włoskim prosecco jest różnica wynikająca z metody produkcji. Szampan produkowany jest metodą szampańską, często nazywaną również tradycyjną. Polega ona na drugiej fermentacji wina bezpośrednio w butelce. Złożoność produkcji jest czasochłonna i przekłada się na koszt finalnego produktu. Tą metodą produkowane są też inne „musiaki”, takie jak Cava czy różnego rodzaju „cremanty”. Metoda Charmata to alternatywa dla kosztownego szampańskiego procesu. Produkcja win musujących tą metodą jest szybsza i tańsza. To właśnie z jej pomocą produkowane są prosecco.
Rozróżnieniem dla tych win będą też szczepy, z których są wytwarzane. Szampan powstaje z takich odmian jak chardonnay, pinot meunier czy pinot noir. Natomiast prosecco potrzebuje szczepów prosecco, zwanego też glera.
Feeria smaków – szampan vs. prosecco
Kosztując szampana możemy wyczuwać niezliczoną ilość smakowych niuansów. Przywołany zostanie delikatny i subtelny aromat kwiatów oraz orzeźwiający cytrus. Nie zabraknie odniesień do jabłek, pojawią się odwołania do leśnych owoców. Smaki będą także korespondować z wanilią, korzennymi nutami czy pomarańczową skórką. Na etykiecie dobrego szampana powinna pojawić się też informacja o słodkości trunku. Skala zamyka się w sześciu stopniach – bardzo wytrawny „brut integral” i „brut zero”, wytrawny „brut”, półwytrawny „sec”, półsłodki „demi sec” oraz słodki „doux”.
Prosecco w swojej smakowej złożoności jest również wyjątkowo intrygujący. Odnajdziemy w nim powiązania z cytrusowymi nutami. Na podniebieniu odczujemy też gruszkę, jabłko, ale także kwiatowe odwołania czy też owocowe cukierki. W odróżnieniu od szampana skala słodkości zamyka się w czterech poziomach – brut, extra-dry, dry i demi-sec. Co ciekawe, prosecco extra-dry nie jest extra wytrawne. Trunek extra-dry ma nieco więcej słodyczy, co oznacza, że należy go umieścić pomiędzy winem półsłodkim a półwytrawnym.
Różnice pomiędzy prosecco a szampanem są jak widać wyraźne. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że te dwa wina musujące w jakiś sposób uzupełniają nasze potrzeby. Szampan to świetny trunek na szczególne okazje, podkreślający wagę wydarzenia, elegancki i wytworny element imprezy. Prosecco to aperitif dla spotkań z przyjaciółmi, niekosztowny napój który rozluźnia i zdecydowanie uprzyjemni letni wieczór. Wspólnym mianownikiem niech pozostaną hipnotyzujące bąbelki.
Materiał partnera zewnętrznego