Koty, choć urocze i zabawne, wciąż są drapieżnikami, o czym każdy właściciel z pewnością przekonał się na własnej skórze. W związku z tym, ich organizm ukrywa objawy choroby tak długo jak to możliwe. Często, kiedy już pojawiamy się z kotem u lekarza weterynarii okazuje się, że stan kota jest bardzo ciężki, a nawet nieuleczalny. Dlatego dziś powiemy na co należy zwrócić uwagę, by w porę wykryć chorobę u kota.
Jednak najpierw musicie zdać sobie sprawę, że każdy kot jest inny i nie każde zachowanie u każdego osobnika oznacza to samo. Najbardziej sugestywnym objawem powinna być zmiana dotychczasowych nawyków kota, niezgodna z jego charakterem. Dlatego powinniśmy obserwować swoje koty, tworzyć z nimi mocną więź i mieć pewność, że robimy dla kota wszystko co możemy.
Choroby układu pokarmowego
Jedzenie to jedna z głównych życiowych kocich aktywności, dlatego też to koci układ pokarmowy choruje najbardziej. Szczególnie koty domowe spędzają przy misce sporą część dnia. Warto więc zadbać aby pokarm był jak najlepszej jakości, bogaty w mięso.
Do objawów świadczących o chorobach przewodu pokarmowego zaliczają się biegunki, zaparcia, wymioty oraz osłabienie apetytu. Towarzyszy im apatia, brak chęci do zabaw i izolacja. Kot jest słaby i nie próbuje się bronić w przypadku np. pojawienia się innego zwierzęcia. W zależności od nasilenia objawów, mogą one świadczyć o niestrawności lub zatruciu pokarmowym, obecności pasożytów (pamiętajcie o regularnym odrobaczaniu!), a nawet zapaleniu przełyku czy kociego tyfusa. Ta ostatnia choroba jest niezwykle niebezpieczna i dotyczy kotów mających kontakt z innymi kotami oraz ich odchodami. Dlatego nie zwlekajcie z wizytą u weterynarza!
Jeżeli kot nie wymiotuje ani nie ma problemu z załatwianiem się, możliwe, że niechęć do jedzenia wynika z bólu zęba. Kot, który nie jest w stanie pogryźć pokarmu, po prostu z niego rezygnuje.
Choroby układu moczowego
O tych chorobach, jak zapewne się domyślacie, świadczy przede wszystkim zmieniony kolor i zapach moczu, jego zmniejszona ilość oraz obecność krwi. Szczególnie to ostatnie jest niebezpieczne, bo choć może świadczyć tylko o zapaleniu pęcherza (obserwujcie, jak często kot odwiedza kuwetę), może również być początkiem kamicy nerkowej, szczególnie spotykanej u kotów kastrowanych czy ostrej niewydolności nerek. Oczywiście tutaj również spotykamuy objawy towarzyszące, takie jak apatia czy podniesiona temperatura.
Kocie nerki nie są odporne na choroby i w porównaniu z innymi narządami, ich infekcje często kończą się dla kota śmiercią, jeśli nie uzyska pomocy odpowiednio szybko. W wielu gabinetach wciąż są opory przed badaniami moczu i krwi u zwierząt- nalegajcie na nie, jeżeli czujecie, że kot może chorować na jakiekolwiek poważne schorzenie a objawy są przewlekłe.
Inne objawy
Oprócz powyższych układów, których choroby są zazwyczaj najbardziej bagatelizowane i jednocześnie niebezpieczne, do lekarza powinniśmy udać się także z: mokrym i kapiącym nosem, ropiejącymi czy łzawiącymi oczami, brzydkim zapachem z mordki, utykaniem, a także wtedy kiedy pojawiają się wydzieliny z uszu.
Jeśli natomiast kocia sierść jest matowa i wypada bardziej niż przeciętnie – najpierw postawcie na bogatą w witaminy i minerały dietę, bo prawdopodobnie chodzi o brak składników odżywczych w kociej diecie.
IPI