Smartfon to urządzenie bez którego wielu ludzi nie wyobraża sobie życia. W przeciągu zaledwie dekady zdołał zastąpić komputer, terminarz, urządzenia do odtwarzania muzyki i wiele innych. Na początku producenci prześcigali się we wprowadzaniu innowacji do swoich urządzeń. Nowe typy ekranów, ciągłe udoskonalanie procesorów, rozwój aparatów fotograficznych, coraz większe rozmiary wyświetlaczy – dzięki temu klienci ze zniecierpliwieniem wyczekiwali premier nowych modeli. Jednak kiedy rynek się nasycił, a w kwestiach technicznych niewiele pozostało już do wymyślenia, należało poszukać innego sposobu na zdobycie zainteresowania i rozgłosu. Okazał się nim być składany smartfon.
Przełomowy Royole FlexPai
W 2018 r. wiele mówiło się o nowych konceptach i pomysłach na składane urządzenia. Pierwszym producentem, który zdecydował się na pokazanie swojej propozycji publicznie okazał się być chiński Royole. W niewielkim odstępie czasu Samsung zaprezentował technologię umożliwiającą zastosowanie w smartfonie składanego ekranu. Już wtedy było wiadomo, że koreański producent nie pozostanie w tyle. W marcu 2019 r. przedstawił składanego Samsunga Galaxy Z Fold, który do sprzedaży trafił we wrześniu tego samego roku. Producent przygotował również propozycję dla osób, które wolą mniejsze urządzenia. Był to Samsung Galaxy Z Flip, wyglądem bardzo przypominający klasyczne telefony z klapką.
Wyzwania związane ze składanym ekranem
Zaprojektowanie składanego smartfona wiązało się z rozwiązaniem kilku istotnych problemów. Przede wszystkim pojawiało się pytanie z czego wykonać wyświetlacz, by jednocześnie był wystarczający twardy i odporny na zarysowania, ale też odpowiednio elastyczny, by dać się złożyć bez uszkadzania powierzchni. Oprócz tego należało zająć się kwestią prawidłowego funkcjonowania ekranu. Nacisk powodowany poprzez składanie i rozkładanie mógł negatywnie wpłynąć na działanie funkcji dotykowej. Najważniejsze było jednak to, jak zachęcić klientów do zakupu tak nietypowego urządzenia. Wiadomo było, że pierwsze modele nie będą w 100% dopracowane i dopiero w codziennym użytkowaniu zaczną ujawniać się niedociągnięcia producenta.
Czy warto kupić składany smartfon?
Najważniejszym argumentem przemawiającym za kupnem składanego telefonu jest o wiele większa przestrzeń do pracy. W urządzeniu o stosunkowo niewielkich rozmiarach producenci starają się umieścić możliwie największe wyświetlacze. Taki ekran zapewnia komfort podczas oglądania filmów i wideo rozmów, umożliwia też wygodne korzystanie z kilku aplikacji jednocześnie. Składane smartfony przyciągają wzrok. Aktualnie nie są jeszcze zbyt popularne wśród użytkowników, w związku z czym nadal wzbudzają duże zainteresowanie. Posiadacze takich modeli zdecydowanie wyróżniają się z tłumu.
Czy składane smartfony zostaną z nami na dłużej?
Niestety składane urządzenia mają również szereg wad, które mogą sprawić, że pozostaną one raczej w kategorii ciekawostek a nie flagowców. Najbardziej odstraszającą cechą składanych telefonów jest ich cena. Koszt składanego wyświetlacza w połączeniu z wartością podzespołów ma swoje odzwierciedlenie w finalnej cenie urządzenia. Składaki to w dalszym ciągu propozycje dla zamożniejszych klientów. Producenci muszą rozwiązać też problem dotyczący żywotności baterii. W związku z tym, że składane smartfony wyposażone są w dwa ekrany, z czego jeden jest naprawdę duży, bateria zużywana jest znacznie szybciej niż w klasycznie zbudowanych słuchawkach. Kolejną problematyczną kwestią są ewentualne naprawy uszkodzonego telefonu. Koszt wymiany części oraz poziom skomplikowania naprawy może zniechęcać potencjalnych klientów.
Producenci mają twardy orzech do zgryzienia. Aby składane smartfony na dobre zadomowiły się na rynku muszą sprostać wielu wyzwaniom. Aktualnie składaki to raczej nowinka, chętnie komentowana i omawiania w środowisku związanym z nową technologią. Stanowi powiew świeżości wśród „nudnych” klasyków. Jednak realnych użytkowników jest niewielu. Sytuacja może zmienić się w momencie wprowadzenia do sprzedaży składanego modelu iPhone’a. Nie od dziś wiadomo, że Apple wyznacza trendy i kierunki rozwoju smartfonów. Zaprezentowanie składaka z logiem nadgryzionego jabłka może sprawić, że zainteresowanie takimi smartfonami wzrośnie, jednak nie ma co do tego gwarancji. Składane telefony wielu osobom wydają się niepraktyczne, zbyt duże i przekombinowane.
ECH