Nie wydziela substancji smolistych. Nie powoduje przykrego zapachu z ust. Firanki w domu nie są żółte, a ubrania nie śmierdzą „wędzonką”. Do tego, można go palić wszędzie. Elektroniczne papierosy są w Polsce coraz bardziej popularne.
E-papieros jest stosunkowo młodym produktem. Pojawił się na rynku w 2006 roku i szybko podbił serca palaczy tradycyjnych wyrobów tytoniowych – szacuje się, że 95 procent użytkowników wywodzi się spośród palaczy zwykłych papierosów. Statystyki mówią też, że obecnie następuje spadek konsumpcji tytoniu na rzecz wzrostu liczby zakupionych e-papierosów. Dzisiaj prawie 2 mln Polaków przyznaje się do korzystania z „elektrona”. Co takiego przekonuje palaczy do elektronicznego urządzenia?
Elektroniczny papieros – zdrowszy?
Przygotowany w 2014 roku na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej raport na temat rynku papierosów elektronicznych w Polsce przytacza ankietę przeprowadzoną wśród użytkowników e-fajka. Zapytano ich o motywy przejścia na nikotynę w płynie. Większość wskazała powody finansowe – elektroniczny papieros jest dużo tańszy od tradycyjnego. Dla innych (26 procent) ważna okazała się pomoc e-papierosa w rzuceniu palenia tytoniu. Taki sam odsetek badanych osób docenił fakt niższej szkodliwości.
Elektroniczny papieros jest rodzajem inhalatora z nikotyną. Nikotyna zawarta jest w płynie, nazywanym liquidem, który po podgrzaniu emituje nie szkodliwy dym, tylko parę wodną. O ile w tradycyjnych papierosach można znaleźć ponad 5 tysięcy różnych związków chemicznych, o tyle w liquidzie składniki da się policzyć na palcach jednej ręki. Poza nikotyną jest to: woda, gliceryna lub glikol propylenowy (albo mieszanka tych związków) oraz kilka albo kilkanaście substancji smakowo-zapachowych, które są dopuszczone do użytkowania w branży kosmetycznej i spożywczej.
Czy zatem e-papieros jest całkowicie zdrowy? Lekarze przyznają, że palenie jest nałogiem i jak każdy inny nałóg, jest szkodliwy dla zdrowia. Jeśli chodzi jednak o palenie elektroniczne, to badanie nad nim prowadził w Polsce Wydział Farmaceutyczny Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Naukowcy doszli do wniosku, że w e-papierosach nie ma większości toksycznych i rakotwórczych substancji występujących w tradycyjnych wyrobach tytoniowych. Ponadto, „elektrony” nie wpływają na zmianę ciśnienia tętniczego, pulsu i morfologii krwi. Można więc wnioskować, że powodują one mniejsze ryzyko wystąpienia nowotworu i chorób układu krążenia i oddychania.
Inne powody
Największą zmorą palaczy – a właściwie osób z ich otoczenia – był zawsze zapach. Odór z ust, brzydko pachnące ręce, włosy i ubrania, a przy paleniu w domu, także smród wżerający się w meble, narzuty i firanki. Jak przyznają e-palacze, elektroniczne urządzenie te problemy eliminuje, bo nie wydziela przykrego zapachu. Z tego samego powodu palenie elektronicznego papierosa w restauracji czy innym lokalu nie jest uciążliwe dla reszty osób. Nie powinno więc dziwić, że po wprowadzeniu w Polsce zakazu palenia w miejscach publicznych, e-papieros zaczął cieszyć się jeszcze większą popularnością.
Materiał partnera zewnętrznego