Adblock – czy blokować reklamy w sieci?

Używanie wtyczek blokujących reklamy jest jak najbardziej uzasadnione, kiedy reklamy te uniemożliwiają nam normalne korzystanie z danego serwisu, tj. są bardzo inwazyjne. | fot.: materiał partnera zewnętrznego

Adblock to bardzo popularna wtyczka, która umożliwia blokowanie reklam wyświetlanych na stronach internetowych. Ma ona swoich zwolenników i przeciwników. Liczba użytkowników zarówno tej, jak i innych wtyczek blokujących reklamy w sieci stale rośnie. Co ciekawe, poważną grupę wśród korzystających z tej wtyczki stanowią Polacy. Można powiedzieć, że w tej kategorii jesteśmy… potentatami.

Adblock – jak to się zaczęło?

Według danych z 2016 roku Adblock używany jest przez około 40 milionów internautów, a liczba jego pobrań z Chrome Web Store w tym samym roku przekroczyła 200 milionów. Ogólnie projekt dodatku Adblock rozpoczął się w 2002 roku – wtyczka powstała dla Firefoxa. W 2005 roku jeden z użytkowników aplikacji, Michael McDonald, stworzył jej rozszerzoną wersję o nazwie Adblock Plus – dodatek opierał się na oryginalnym kodzie Adblocka. Adblock Plus ma swoje wersje dla przeglądarek Firefox, Opera, Google Chrome, Safari, Internet Explorer, dla systemu Android i klienta poczty elektronicznej Mozilla Thunderbird. Należy zaznaczyć, że wtyczki Adblock i Adblock Plus to inne rozwiązania, inne dodatki. Adblock to wersja rozszerzenia dla przeglądarki Chrome, która powstała w 2009 roku. Wtyczka nie tyle filtruje ładowaną treść, ile po prostu w ogóle nie pobiera reklam, jednak użytkownik ma możliwość stworzenia białej listy stron, na których reklamy będą wyświetlane. Teoretycznie brak reklam powinien mieć wpływ na szybkość działania strony, ale tutaj większe znaczenie ma to, czy wykorzystujemy szybki internet światłowodowy UPC, czy jednak mamy bardzo wolne łącze.

Polacy a blokowanie reklam

Jak już wspomnieliśmy, Polacy bardzo chętnie korzystają z wtyczek, które umożliwiają blokowanie reklam. W 2017 roku badanie dotyczące wykorzystywania Adblocka przeprowadzono na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Wyniki nie są zaskakujące. Aż 77 proc. polskich internautów używa wtyczek do blokowania reklam, ale prawie wszyscy korzystają z opcji włączania i wyłączania reklam w zależności od potrzeb. Przyczyna używania wtyczek jest w większości taka sama – zbyt duża liczba reklam na stronie, które utrudniają korzystanie z serwisu i rozpraszają uwagę. Ponad 21 proc. użytkowników badania nie używa takich programów, a blisko 2 proc. nie wie, co kryje się za nazwą „Adblock”. Zatem świadomość istnienia takich wtyczek jest w Polsce bardzo duża. Ponad 87 proc. użytkowników wyłącza wtyczkę, kiedy jest taka potrzeba, ale później aktywuje ją ponownie.

Poza Adblock i Adblock Plus używamy również wtyczek uBlock i uBlock Origin. Wszystkie z wymienionych obsługują m.in. przeglądarki Chrome, Firefoxa i Safari.

Co ciekawe, z danych raportu OnAudience.com wynika, że w Polsce aż 42 proc. wszystkich reklam jest blokowanych przez wtyczki. To nas plasuje na… pierwszej pozycji na świecie! Strata wynikająca z blokowania reklam w 2017 roku jest wyceniana na 409 mln dol.

Adblock. Nie AdBlock!

W 2017 roku popularność aplikacji blokujących reklamy wykorzystali oszuści. W Chrome Web Store znalazł się fałszywy dodatek. Fałszywka ta była dostępna pod nazwą AdBlock Plus, co sprawiło, że pobrało ją 37 tysięcy internautów. Na pierwszy rzut oka nie ma różnicy w nazwie, ale w praktyce zmiana „b” na „B” zmyliła użytkowników. Teoretycznie nie opublikowano dowodów na to, że wraz ze wtyczką instalowało się złośliwe oprogramowanie, ale lepiej pozbyć się jej jak najszybciej.

Anty-Adblock

Dla właścicieli stron internetowych blokowanie reklam jest poważnym problemem, gdyż serwisy te w wielu przypadkach właśnie z reklam są utrzymywane. Dlatego oczywistym krokiem było wprowadzenie rozwiązań, które wykrywają „blokery”, a dany użytkownik może zapoznać się z treścią strony dopiero po wyłączeniu Adblocka. Oczywiście w odpowiedzi na to powstały inne programy, takie jakie Anti-Adblock Killer, które sprawiają, że nasz Adblock jest ukrywany, więc możemy normalnie korzystać z treści serwisu. Z pewnością użytkownicy i właściciele serwisów będą się prześcigać w rozwiązaniach, które mają działać na korzyść poszczególnych stron tego „konfliktu”.

Adblock – tak czy nie?

Używanie wtyczek blokujących reklamy jest jak najbardziej uzasadnione, kiedy reklamy te uniemożliwiają nam normalne korzystanie z danego serwisu, tj. są bardzo inwazyjne. Jeśli jednak strona wyświetla nam reklamy, które nie przeszkadzają w korzystaniu z niej, to warto umieścić ją na białej liście serwisów, tym bardziej jeśli często korzystamy z zasobów danego serwisu.

Materiał partnera zewnętrznego

Sprawdź także

flaga reklamowa

Reklama uliczna, która szybko się nie opatrzy

Rynkowa konkurencja niejednokrotnie zmusza właścicieli firm z najróżniejszych branż i sektorów gospodarki do poszukiwania sposobu, …