Czy możliwe jest samodzielne stworzenie kosmetyku, za którego sklepową wersję trzeba zapłacić nawet kilkaset złotych? Okazuje się, że tak. I wcale nie trzeba w tym celu mieć do dyspozycji chemicznego laboratorium.
O półproduktach słów kilka
Kobiety coraz częściej doceniają moc naturalnej pielęgnacji, dlatego popularne stają się przepisy na pielęgnację opartą na produktach, które dostępne są w niemal każdej kuchni (a już na pewno w każdej aptece). Jednak to, czego obawiać się może rynek kosmetyczny, to łatwy dostęp do gotowych półproduktów kosmetycznych, które bezpiecznie stosować można w domowym zaciszu. Przykładów nie trzeba szukać daleko – wielką czcionką zaznacza się obecność kwasu hialuronowego na opakowaniach kosmetycznych. Oczywiście to nie dziwi, gdyż posiada on wspaniałe właściwości nawilżające i wygładzające zmarszczki. Okazuje się jednak, że produkt ten łatwo można zakupić oddzielnie, a jego cena wynosi zwykle tylko kilka złotych. Jest on też bezpieczny w użyciu – swobodnie można go stosować samodzielnie lub też w postaci serum, będącego mieszanką z dowolnym olejem. O zaletach takiego rozwiązania nie trzeba długo przekonywać. Wybierając półprodukt otrzymuje się skoncentrowany produkt, którego ilość w pielęgnacji dobierać można dowolnie. Jako dodatek w gotowym kosmetyku nierzadko jest on w znikomej ilości, często też w otoczeniu innych substancji, które nie zawsze są dobre dla zdrowia i urody.
Najlepsze półprodukty dla początkujących
Osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z półproduktami, mogą sięgnąć po te substancje, które można bez obaw stosować samodzielnie, bez konieczności stosowania się do chemicznych receptur. Będą to przede wszystkim wszelkie oleje, stosowane jako kosmetyk na skórę, włosy czy paznokcie. Do nawilżania stosować można nie tylko już wspomniany kwas hialuronowy, ale też aloesowy żel czy panthenol. Ciekawą alternatywą dla sklepowych toników są hydrolaty, zwane też wodami kwiatowymi. Istnieje wiele rodzajów hydrolatów, a każdy z nich posiada inne właściwości. Najpopularniejsze z nich to hydrolat: różany, oczarowy, miętowy czy rumiankowy. Większej pracy nie wymagają w stosowaniu również glinki i algi (na przykład spirulina). Wystarczy zmieszać odpowiednią ich ilość z wodą lub hydrolatem, dodać inne ulubione substancje (oleje, ekstrakty, nawilżacze), a następnie stosować tak, jak sklepowe maseczki.
Zrobić własny krem
Stworzenie własnego kosmetyku typu krem czy balsam do ciała wymaga nieco więcej fachowej wiedzy, jednak nie jest niemożliwe. Po pierwsze, istnieją substancje, które wystarczy wymieszać z fazą wodną, aby otrzymać pożądany preparat kosmetyczny. Przykładem mogą być kwasy chemiczne, z których można zrobić peelingi do twarzy i ciała. W tym przypadku, warto jednak zaczynać takie kuracje z pomocą niskich stężeń, aby przyzwyczaić do nich skórę. Aby zrobić własny krem, trzeba posiadać wiedzę na temat łączenia fazy wodnej z tłuszczową. Informacje te z łatwością można jednak zdobyć, a wszelkie potrzebne produkty po prostu nabyć. Swobodnie można bowiem zakupić oleje, ekstrakty, emulgatory (służące do tworzenia kremowej konsystencji), a nawet bezpieczne konserwanty.
Tworzenie własnych kosmetyków ma jedną wielką zaletę, a mianowicie możliwość dostosowania receptur kosmetycznych do własnych potrzeb. Nie dziwi więc fakt, że niektóre kobiety wolą samodzielnie stworzyć serum nawilżające za kilka złotych, niż kupować drogie kosmetyki, które nie są w stanie sprostać wymaganiom ich skóry.
KFE