Kreatywna.pl Gazeta Kreatywna
Podobne artykuły
Zapalenia płuc i gardła, grypa, przeziębienia, angina – tego typu chorób spodziewamy się najczęściej jesienią i zimą. Spadek temperatury powietrza może osłabiać naszą odporność, umożliwiając namnażanie się bakterii w różnych częściach dróg oddechowych i nie tylko. Jednak to nie samo zimno sprawia, że chorujemy – na anginę równie dobrze możemy zachorować w lecie, kiedy to słońce i wysokie temperatury powietrza powodują zmęczenie i osłabienie naszych ciał. Dodatkowo fundujemy sobie ciągłe zmiany temperatur przez picie zimnych napojów i jedzenie lodów, dlatego to właśnie migdałki są najbardziej narażone na infekcje.
Profilaktyka ponad leczenie
Zawsze lepiej jest zapobiegać nieprzyjemnym objawom, niż je leczyć. Jako że angina wywołana jest przez drobnoustroje naturalnie bytujące w gardle, tym razem nie chodzi o higienę w znaczeniu utrzymania czystości. Należy nie dopuścić do gwałtownego obniżenia odporności organizmu – to zaś można zrobić na dwa sposoby. Po pierwsze hartować się, a więc dopuszczać w ciągu roku pewien dyskomfort termiczny i kontakt z drobnoustrojami, aby organizm mógł wykształcić odpowiedni poziom odporności. Służyć temu może np. otwieranie okien w zimne noce lub pływanie w chłodnej wodzie. Po drugie, gdy lato już nadejdzie, musimy dbać o łagodne przejścia między ciepłem i zimnem. Nie powinniśmy na przykład po długotrwałym opalaniu się wskakiwać do lodowatej wody – narażamy się wtedy nie tylko na przeziębienie czy anginę, ale także na szok termiczny, który może być groźny w skutkach. Ważne jest także rozsądne korzystanie z klimatyzacji – nie włączajmy bardzo zimnego powiewu zaraz po wejściu do nagrzanego samochodu. Szyja i jej narządy łatwo mogą ulec wychłodzeniu, dlatego wszystkie zmiany temperatur powinny być stopniowe.
Nie udało się zapobiec – jak zwalczyć letnią anginę?
Czasami chorujemy pomimo zachowania ostrożności – wtedy należy przejść do leczenia anginy. Nie można jej po prostu przeczekać, gdyż wtedy mogą wystąpić niebezpieczne powikłania – poza tym, chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do wakacyjnego wypoczynku. Silny ból gardła nie sprzyja próbowaniu nowych smaków, a osłabienie i gorączka mogą sprawić, że w ogóle nie wyjdziemy z domu. Leczenie objawowe anginy polega na ssaniu tabletek, które łagodzą obrzęk migdałków i działają przeciwzapalnie. Do tego można płukać gardło naparem z szałwii, specjalnym preparatem lub roztworem soli, a także zbić podwyższoną temperaturę. W przypadku infekcji wirusowej takie metody leczenia wystarczą, lecz jeśli przebieg choroby jest cięższy, prawdopodobnie jest wywołana przez bakterie – wtedy konieczna jest wizyta u lekarza, który przepisze antybiotyk. To ważne, ponieważ niedoleczenie anginy grozi jej powrotem – bakterie mogą przeżyć i czekać na kolejny stan obniżonej odporności. Nie należy samodzielnie skracać ani przerywać kuracji, lecz stosować się do wszystkich zaleceń lekarza.
Zapalenie migdałków zawsze jest uciążliwe – unikajmy wszystkiego, co zwiększa ryzyko zachorowania. Jeśli profilaktyka nie wystarczy, nic nie szkodzi. Przy odpowiednim postępowaniu, letnia angina odejdzie w zapomnienie i będziemy mogli cieszyć się resztą lata – tym razem z większą ostrożnością.
ŻKA
